Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pacjenci proszą: dyżurujcie!

Urszula Ludwiczak
- Jestem osobą schorowaną i czułabym się bezpieczniej, gdyby lekarz rodzinny był dostępny całą dobę - mówi Maria Dolecka.
- Jestem osobą schorowaną i czułabym się bezpieczniej, gdyby lekarz rodzinny był dostępny całą dobę - mówi Maria Dolecka. Fot. A. Zgiet
Białystok. Lekarz rodzinny dostępny całą dobę - takie rozwiązanie chce wprowadzić Narodowy Fundusz Zdrowia. Chcą tego też pacjenci. Ale nie lekarze...

Zdecydowana większość (aż 77 proc.) osób, które wzięły udział w sondzie na naszej stronie internetowej, jest za całodobowa opieką medyczną lekarzy rodzinnych.
- To dobre rozwiązanie, bo mój lekarz wie o mnie najwięcej, a gdy idę w weekend w razie potrzeby na pogotowie, czuję się traktowana bardziej przedmiotowo niż podmiotowo - mówi Katarzyna Zwolińska z Białegostoku.
- To duża wygoda, gdy o każdej porze dnia i nocy mogę wezwać lekarza - ocenia Jerzy Zalewski z Białegostoku.
Ale białostoccy lekarze rodzinni nie chcą przybywać na każde wezwanie pacjenta. Nawet za większe pieniądze! Są zdecydowanie przeciwni pomysłowi.
Niebezpiecznedla pacjenta i lekarza
- Przed wojną rzeczywiście tak bywało, że lekarz w nocy jeździł do pacjentów - mówi prof. Jan Stasiewicz, przewodniczący Okręgowej Izby Lekarskiej w Białymstoku. - Ale te czasy już minęły. Teraz lekarza obowiązują określone godziny pracy, a praca bez przerwy jest niezgodna z normami i przepisami. Będą zdarzać się nieszczęścia, bo nikt nie jest w stanie dobrze pracować bez przerwy.
- Nie można jeździć w nocy do pacjentów, potem w dzień przyjmować kilkudziesięciu chorych w poradni, a do tego odbywać wizyty domowe - uważa Joanna Zabielska-Cieciuch, lekarz rodzinny z Białegostoku. - To zbyt duże obciążenie i odpowiedzialność. Nigdzie na świecie nie ma takiego rozwiązania, ponieważ to niebezpieczne i dla lekarza, i dla pacjenta.
Część chorych zgadza się z lekarzami.
- Nie widzę potrzeby całodobowego dyżuru lekarzy rodzinnych - mówi Zofia Janusz z Białegostoku. - Wolę wezwać pogotowie, to bezpieczniejsze, w razie czego karetka zawiezie do szpitala.
Fundusz kusi pieniędzmi
NFZ stoi jednak na stanowisku, że całodobowa opieka lekarza rodzinnego to dobre rozwiązanie.
- Lekarz rodzinny z założenia powinien wiedzieć o swoim pacjencie wszystko i w razie potrzeby zawsze reagować - mówi Adam Dębski, rzecznik podlaskiego oddziału NFZ. - Całodobowa opieka to nie jest nowy pomysł, ale dotąd lekarze byli temu przeciwni. Teraz centrala NFZ chce zachęcić ich wyższymi stawkami za takie nocne dyżury.
- Ja tego za żadne pieniądze nie zrobię - mówi jednak Joanna Zabielska-Cieciuch. - Nie ma też u nas tylu lekarzy, żeby część mogła np. zajmować się tylko nocnymi dyżurami. Zresztą stawki są za małe, to tylko 200-300 zł dodatkowo miesięcznie.
- Gdyby nocna i świąteczna opieka należała do lekarzy rodzinnych, na pewno mielibyśmy mniej pracy - mówi Jan Mirucki, rzecznik białostockiego pogotowia. - Teraz ok. 30 proc. wezwań w tym czasie to wezwania, które powinny być do lekarza rodzinnego. Ale pacjenci bardzo często zwlekają z pójściem do przychodni, wolą wezwać karetkę. Uciekają się przy tym do różnych sposobów, np. wzywani jesteśmy do bólu w klatce piersiowej, co sugeruje problemy kardiologiczne, a na miejscu okazuje się, że pacjenta boli tak już od czterech dni.
A w Hajnówce potrafią
Z całodobową opieką poradził sobie jednak np. w SPZOZ w Hajnówce:
- Nasi lekarze rodzinni jeżdżą do pacjentów także w nocy - mówi Grzegorz Tomaszuk, dyrektor SPZOZ-u. - Pogotowie zajmuje się głównie wypadkami i ratowaniem życia. Nasi lekarze nie pracują bez przerwy. Mamy grafik, lekarz ma z reguły 5-6 takich dyżurów w miesiącu. Dostaje za to dodatkowe wynagrodzenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna