Przypomnijmy, że problemy zaczęły się w połowie marca, kiedy medycy nie zgodzili się na zmianę warunków pracy. Nie odpowiadał im bowiem system zmianowy, który chciał wprowadzić dyrektor. Odmowa lekarzy oznaczała przyjęcie wypowiedzeń. Dotyczą one 87 spośród 135 pracujących w placówce medyków.
Chcieli podwyżek
Propozycja pracy na zmiany miała w intencji dyrekcji rozwiązać problem ograniczenia czasu pracy lekarzy do 48 godzin tygodniowo. Natomiast dla medyków ten przepis stanowił okazję do uzyskania wyższych wynagrodzeń. Pod tym warunkiem byliby skłonni pracować dłużej. Dyrektor jednak z góry wykluczył podwyżki.
Pojawiła się groźba, że z końcem miesiąca, kiedy mija termin lekarskich wypowiedzeń, nie będzie komu zajmować się pacjentami. Na oddziałach zostałaby bowiem zaledwie garstka medyków. Żeby uniknąć takiej sytuacji, Dariusz Górski ogłosił dwa tygodnie temu konkurs. Dotyczył zapewnienia opieki medycznej na większości oddziałów i przychodni specjalistycznych. Chętni lekarze pracowaliby w ramach kontraktu. Wczoraj konkurs został rozstrzygnięty.
Większość zostanie
- Otrzymaliśmy prawie 30 ofert, z których 20 przyjęliśmy - informuje dyrektor Górski. - Dotyczą one oddziałów intensywnej terapii i chirurgii dziecięcej. Wpłynęły też do nas deklaracje od innych medyków, w których mieli się wypowiedzieć, czy nadal chcą tu pracować.
Mają do wyboru albo kontrakt, albo opt-out, czyli zgodę na dłuższą pracę. - Odmówiło 3 lekarzy, a zgodziło się 73 - wylicza Górski. - Z kolei 36 jeszcze nie podjęło decyzji.
Jego zdaniem, nawet jeśli odmówią, pacjenci są bezpieczni. Na oddziałach można bowiem wprowadzić dyżury łączone.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
