Pacjencie, do 30 czerwca idź po recepty i zrób zapas leków!

Weźcie recepty!

Weźcie recepty!

Wypisanie leku na druku niezgodnym z rozporządzeniem ministra oznacza brak refundacji. Dlatego lekarze już teraz uprzedzają o akcji i zalecają, aby pacjenci przed 30 czerwca zaopatrzyli się w recepty na leki refundowane na najbliższe 3 miesiące.

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Próbowała zdać egzamin na prawo jazdy za swoją matkę

Trwa drukowanie nowych wzorów recept, jakie lekarze będą wypisywać od lipca. Jednak NFZ takich recept nie zrefunduje, co oznacza, że w aptece zapłacimy za lek 100 proc. ceny.

Nowe wzory druków, inne od tych, które obowiązują zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia, opracowała Naczelna Rada Lekarska. Nie będzie na nich miejsca na określanie stopnia refundacji czy potwierdzenie ubezpieczenia pacjenta. Ma to chronić lekarzy przed karami ze strony NFZ za błędy formalne na receptach.

Akcja protestacyjna kilku organizacji lekarskich (m.in. Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy oraz NRL) to efekt trwającej od kilku miesięcy walki o to, aby NFZ zrezygnował z zapisu o karaniu medyków za błędy formalne na receptach.

Dotąd zmienić się tego nie udało. Dlatego wielu prywatnie praktykujących lekarzy w ramach protestu nie przedłużyło umów z NFZ na wystawianie recept od lipca. W woj. podlaskim zrobiło to około 50 proc. lekarzy, dotychczas posiadających umowę, czyli około 2,3 tys. Do wnioskowania do NFZ o wykreślenie zapisów o karach zachęcane są szpitale i przychodnie.

Lekarze nie chcą też być zmuszani do określania, jak wysoka refundacja za lek obowiązuje w przypadku konkretnego pacjenta czy do sprawdzania jego ubezpieczenia. Jak zaznaczają organizatorzy protestu , akcja która ruszy 1 lipca, ma doprowadzić do sytuacji, w której "lekarz leczy, a NFZ refunduje'', czyli do takiego sposobu wypisywania recept refundowanych, w którym lekarze nie zajmują się weryfikacją uprawnień chorego do refundacji i nie określają stopnia refundacji, ale skupiają się na wypisaniu właściwego leku.

- Jeśli lekarz źle określi dawkę leku lub popełni błąd medyczny, niech ponosi karę - mówi Ryszard Kijak, szef Zarządu Regionu Podlaskiego OZZL. - Ale nie chcemy być karani za to, że ktoś źle postawi literkę czy pomyli PESEL. A w takim przypadku NFZ może kazać zwracać lekarzowi pieniądze za refundację.

Rekomendowane przez NRL druki będziemy rozdysponowywać po przychodniach i szpitalach w ostatnim tygodniu czerwca.