MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pamiątka pomoże uratować czyjeś życie

(wimek)
- Myślę, że ktoś je wysoko wylicytuje - mówi Waldemar Makarewicz
- Myślę, że ktoś je wysoko wylicytuje - mówi Waldemar Makarewicz W. Mierzwiński
Ełk, Warszawa. Kolejne krzesło przybyło w ełckim ratuszu. Mowa jednak nie o urzędniczym stołku, ale o plastikowym siedzisku z... rozebranej trybuny stadionu Legii.

- Dostali je fani Legii z Ełku, miało trafić na moje ręce, ale przecież nie będę trzymał go w domu i na nie patrzył - mówi Waldemar Makarewicz, ełcki społecznik, kibic warszawskiego klubu. - Pomyślałem, żeby je oddać do ratusza, a tam już na pewno wymyślą, co z tym fantem dalej zrobić.

Urzędnicy szybko wymyślili, żeby prezent od Legii wykorzystać w celach społecznych.
- Krzesło przekażemy na najbliższą aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - mówi Piotr Gałuszka z ełckiego ratusza. - Na razie stoi u nas w wydziale. Widać, że przeszło niejedno starcie kibiców, jest nieco wyszczerbione, ale chyba właśnie w tym tkwi urok tego przedmiotu.

Wraz z krzesłem Legia przysłała certyfikat, który zaświadcza, że siedzisko jest oryginalne - było w sektorze ósmym, rzędzie dwunastym i było opatrzone numerem 29. Zostało zdemontowane podczas rozbiórki trybuny kibiców 14 listopada, po meczu Legii ze Śląskiem Wrocław.

- Pomysł, aby wystawić je na aukcji WOŚP, bardzo mi się podoba. Mam nadzieję, że ktoś je wysoko zlicytuje - zaznacza Makarewicz.

Krzesła trafiły do fanklubów stołecznego klubu, choć w Ełku fanklubu z prawdziwego zdarzenia nie ma. Jednak uczniowie z miasta i powiatu często jeżdżą z Waldemarem Makarewiczem właśnie na mecze Legii Warszawa.

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna