Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pamięć o bliskich nie ma ceny

Beata Chodkiewicz [email protected]
fot. B. Chodkiewicz
Suwałki: Nawet sto złotych trzeba wydać, aby przygotować grób na Święto Zmarłych. - Przystrojenie nagrobka jest naszym obowiązkiem, żeby uczcić pamięć bliskich - uważa suwalczanin Jan Andruszkiewicz. - Poza tym, takie święta zdarzają się tylko raz w roku. Nie ma powodu, aby oszczędzać.

Od kilku dni trwa zakupowe szaleństwo. Mieszkańcy miasta chodzą obładowani zniczami oraz kwiatami. Postanowiliśmy sprawdzić, ile kosztuje przystrojenie grobów.

Sztucznych nie wypada

Chryzantem na miejskim bazarze, skwerach i kwiaciarniach jest pełno. Ceny wahają się od 8 do 30 złotych. Wszystko zależy od wielkości. Coraz modniejsze stają się też wrzosy. Ładna kompozycja kosztuje około 15 złotych.

Ze świeżymi kwiatami starają się rywalizować sztuczne bukiety. Niewielkie, składające się z zaledwie kilku roślinek kosztują od 10 do 30 złotych. Natomiast zakup okazałej wiązanki to już wydatek rzędu nawet 200 złotych.

- Na tego typu święta nie wypada kupować sztucznych kwiatów - uważa Lucyna Murawska. - Źle wyglądają.

Najtańszy znicz kosztuje złotówkę. Najdroższy - nawet 30 złotych. Cena zależy nie tylko od wyglądu, ale także od czasu palenia się świeczki. Na rynku dostępne są nawet takie, które palą się dwa tygodnie.
W tym roku po raz pierwszy suwalczanie mogą zlecić sprzątanie grobu. Usługa zależy od wielkości nagrobka oraz zakresu pracy. Kosztuje od 50 do 150 złotych. Chętnych, jak twierdzi właściciel firmy, nie brakuje. Zlecenia dają przede wszystkich ludzie mieszkający poza Suwałkami.

- Nie mają czasu przyjechać wcześniej, by uprzątnąć miejsce pochówku i wówczas korzystają z naszej oferty - dodaje rozmówca.

Musi być ładnie

Lucyna Borkowska jest rencistką. Pochowała już rodziców, dwie siostry, a ostatnio męża.
- Na wszystkie groby kupuję ładne chryzantemy i duże znicze - twierdzi kobieta. - W tym roku przeznaczam na to prawie 300 złotych, mam nadzieję, że wystarczy. To niemal połowa mojej skromnej renty. Oczywiście, to nie wszystkie wydatki. Dwa groby znajdują się poza Suwałkami, trzeba tam jeszcze czymś dojechać.

Na chryzantemach i zniczach nie oszczędza także Jan Pawlukiewicz.
- Groby muszą wyglądać ładnie - uważa. - Zjeżdża się rodzina, schodzą sąsiedzi. Gdyby było coś nie tak, spaliłbym się ze wstydu.

Chcesz wiedzieć więcej?
Zobacz co się wydarzyło w Suwałkach.Kliknij na mmsuwalki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna