O ile ruch tranzytowy przez Łomżę nie dziwi nikogo, to mało kto wie, że ważące około 50 ton pancerne kolosy przybywają nawet po kilka razy w tygodniu do naprawy przez specjalistów 1.Łomżyńskiego Batalionu Remontowego. Jednostka zajmuje rozległy kwartał przy al. Legionów między ul. Przykoszarową a al. Piłsudskiego.
- Jesteśmy jedynym batalionem remontowym 1. Warszawskiej Dywizji Zmechanizowanej - wyjaśnia kpt. Krzysztof Rabek. - Oprócz czołgów, naprawiamy transportery opancerzone służące do przewozu żołnierzy na polu walki, wozy zabezpieczenia technicznego, ciężarówki i broń strzelecką: karabinki i pistolety.
Batalion tworzy - według kapitana zobowiązanego tajemnicą wojskową - "grubo ponad stu ludzi". To głównie cywile pracujący pod nadzorem umundurowanych dowódców drużyn. Remontów dokonują, m.in. mechanicy, elektromechanicy, rusznikarze i optycy. Zatrudnieni są też technicy informatycy naprawiający komputery administracji wojskowej. Niemal wszyscy są doświadczonymi specjalistami o najwyższych kwalifikacjach zawodowych.
- Zwykły mechanik nie poradziłby sobie z naprawą sprzętu wojskowego - twierdzi kpt. Rabek. - Dlatego wysyłamy młodych na specjalistyczne kursy, choć najwięcej nauczą się pracując z doświadczonymi mistrzami.
Kapitan dementuje pogłoski o likwidacji batalionu. Jest wręcz odwrotnie: batalion otrzymuje setki tysięcy złotych na rozbudowę bazy i remonty nowych typów uzbrojenia. Batalionem od lipca 2006 r. dowodzi płk Wojciech Zielkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?