Pani Alicja czyta Współczesną od "A" do "Z"

Prenumeratorką waszej gazety byłam przez wiele lat, zrezygnowałam jakieś dwa lata temu - opowiada Alicja Dworzańczyk z Knyszyna. - Miałam problemy ze zdrowiem i często przebywałam w szpitalu. Jednak teraz znowu jestem w domu, a listonosz codziennie rano dostarcza mi "Współczesną" - podkreśla.

Radio i telewizja to za mało

Pani Alicja zawsze żyła aktywnie i lubiła być na bieżąco z najświeższymi informacjami. Toteż codzienna lektura gazety jest dla niej miłym obowiązkiem, bo jak sama mówi, radio i telewizor pozostawiają pewien niedosyt.

Dodatkowo, na skutek choroby pani Alicja od 16 lat porusza się wyłącznie o kulach, dlatego prenumerata jest dla niej świetnym rozwiązaniem. Dużym plusem jest też niższa cena każdego wydania ulubionej gazety.

- Nie muszę codziennie wychodzić do kiosku, a to dla mnie bardzo wygodne - mówi nasza Czytelniczka. - Każdego ranka odwiedza mnie listonosz, z którym dodatkowo też można... pogawędzić - dodaje z uśmiechem.

Tylko w tej gazecie jest to, czego szukam!
Pani Alicja przez kilka miesięcy prenumerowała też "Kurier Poranny". Jednak szybko okazało się, że "Współczesna" jest jej bliższa. Dlaczego?
- Są w niej informacje z mojej najbliższej okolicy, których nie znajdę gdzie indziej. Lubię wiedzieć, co się dzieje w Mońkach albo w innych miejscowościach naszego powiatu. Chętnie czytam też cykliczny dodatek "Dzień dobry Mońki" oraz znajdujące się w gazecie przepisy kulinarne - wylicza.
Podczas codziennej lektury panią Alicję szczególnie interesują artykuły mówiące o wydarzeniach kryminalnych z regionu.

Nie ukrywa jednak, że najbardziej zajmujące są wszelkie informacje dotyczące Knyszyna. Cieszy się, gdy na łamach gazety może przeczytać o swojej miejscowości.
Wielką pasją pani Alicji jest też czytanie książek, dlatego cieszy ją fakt, że są one częstym prezentem dla Prenumeratorów.

Alicja gromadzi prezenty dla Prenumeratorów
- Spośród licznych prezentów dla Prenumeratorów wybrałam romans "Perły" autorstwa Jill Barnett i właśnie oczekuję na tę książkę - mówi pani Alicja. - Obecnie czytam przepisy kulinarne zamieszczone w "Kuchni kresowej", która też była prezentem za wykupienie prenumeraty. Niektóre przepisy wypróbuję.
Pani Alicja podkreśla, że do prenumeraty "Gazety Współczesnej" zachęciły ją także liczne prezenty dla Prenumeratorów.

Z sentymentem wspomina czasy, kiedy do "Współczesnej" dołączane były "zdrapki". Wtedy udało się jej wygrać wiele cennych nagród.
- Trudno to wszystko wymienić, ale pamiętam, że wygrałam m.in. żelazko, wagę łazienkową, lampkę nocną i komplet szklanek. Część tych rzeczy sprezentowałam jeszcze moim dzieciom - wspomina pani Alicja. - Chciałabym, żeby znów w gazecie pojawiły się takie "zdrapki". Pamiętam, że ludzie wtedy kupowali nawet po kilka gazet dziennie.