Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Park chce ratować łosie. Od pociągów odstraszy je ryk dzikich zwierząt

Czytelnik
Czytelnik
Biebrzański Park Narodowy (BPN) wystąpił do spółek Polskich Kolei Państwowych, PLK oraz Intercity, z wnioskami dotyczącymi poprawy bezpieczeństwa zwierząt przechodzących przez tory na terenie parku.

Chodzi zwłaszcza o odcinek torowiska koło Osowca Twierdzy, gdzie tylko w styczniu pod pociągami zginęły dwa łosie.

Zwierzęta wchodzą na tory, bo nie boją się pociągów i nie kojarzą ich z niebezpieczeństwem. Dlatego park zwrócił się do PKP z wnioskami o zmniejszenie prędkości pociągów na tym niebezpiecznym dla zwierząt odcinku do 30-40 km/h lub o ustawienie specjalnych elektronicznych urządzeń odstraszających.

- Odpowiedzi na razie nie otrzymaliśmy - powiedział dzisiaj Andrzej Grygoruk, zastępca dyrektora BPN.

Propozycja parku, to m.in. wspólny z PKP wniosek o fundusze ochrony środowiska na zainstalowanie odstraszaczy. Niedawno z tego źródła park korzystał, gdy finansował ustawienie tablic ostrzegających przed łosiami na drogach.

Elektroniczne odstraszacie zwierząt wykorzystywane są obecnie przez Polskie Linie Kolejowe SA na trasie kolejowej Mińsk Mazowiecki - Siedlce, gdzie zainstalowano ich ponad 60.

Około minuty przed przejazdem pociągu emitują one dźwięki celowo dobrane przez specjalistów w taki sposób, by przez zwierzęta były kojarzone z naturalnym niebezpieczeństwem, np. z drapieżnikami.

Sekwencja dźwięków kończy się tuż przed przejazdem pociągu i jego dźwięk jest jej naturalnym przedłużeniem.

Według danych PKP, urządzenia nie są tanie, bo szacunkowy koszt instalacji jednego tylko odstraszacza to ok. 30 tys. zł, co - biorąc pod uwagę ich zasięg - oznacza ponad 500 tys. zł na ochronę kilometra trasy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna