Paula Zajkowska. Miss Polonia Województwa Podlaskiego zdradza nam, co zrobiła rano po wygranej

Paula wciąż nie może uwierzyć, że to właśnie ona założyła koronę. Kiedy obudziła się w poniedziałek rano w swoim domu w Sokółce, od razu, jeszcze w piżamie i bez makijażu, pognała do lustra, umieściła przepiękną koronę na swojej głowie i... popłynęły jej łzy.

- Nie spodziewałam się tej wygranej - tłumaczy 23-latka. - Sądziłam, że wygra Beata Gąsiewska z Augustowa, ale kiedy podczas finału usłyszałam, że zostaje ona I Vicemiss, to już poczułam, że ta korona jest moja! Jestem strasznie szczęśliwa.

Nowa miss nie lubi słodyczy

Paula do zwycięstw w konkursach piękności powinna się już przyzwyczaić. Pierwsze laury za swoją nieprzeciętną urodę zebrała 16 lat temu, kiedy to, jako uczennica I klasy w sokólskiej podstawówce, została miss szkoły. Potem kilkakrotnie zdobywała tytuły miss na różnych koloniach i obozach. Nawet podczas tegorocznych Juwenaliów zdążyła już zdobyć tytuł Miss Foto. Aktualnie bowiem Paula kształci się na dwóch kierunkach studiów: magisterskiej kosmetologii w Wyższej Szkole Medycznej w Białymstoku i na podyplomowej dietetyce w Wyższej Szkole Zdrowia w Poznaniu.

- Studiuję to, czym się interesuję, czyli zdrowy styl życia i odżywiania się - dodaje.
Sama je bardzo regularnie, zawsze jest to pięć małych posiłków dziennie. Czasami pozwala sobie na kebab, ale po słodycze nie sięga prawie wcale.

- Po prostu ich nie lubię - wyjaśnia ze śmiechem. - To nie jest tak, że ja sobie czegoś odmawiam, tylko tak się składa, że lubię to, co jest zdrowe. Szczęściara ze mnie, co? Moja mama mówi, że mam w życiu szczęście, że wystarczy, że sobie o czymś pomyślę, a to się spełnia. I chyba rzeczywiście tak jest. Ale to zapewne też kwestia tego, że jestem nastawiona do życia bardzo pozytywnie, jestem optymistką, no i się modlę.

Paula przyznaje, że od dzieciństwa jest blisko związana z Kościołem. Przez 10 lat śpiewała w chórze kościelnym i działała w Eucharystycznym Ruchu Młodych. Poza tym, jest też związana z muzyką. Sześć lat uczyła się w szkole muzycznej i do dziś grywa w domu na fortepianie.

- Jestem szczęśliwą osobą - podkreśla. - Udało mi się też wyzbyć kompleksów, których nabawiłam się w liceum. Wtedy wmówiłam sobie, że jestem gruba i zbyt wysoka.

Zawsze zresztą była najwyższa w klasie, wyższa od wszystkich koleżanek i kolegów. Bardzo się wtedy wstydziła swojego wzrostu i powtarzała mamie, że kiedyś wyjdzie za mąż za dużo niższego chłopaka, żeby ich dzieci nie miały kompleksów, że są wyższe od innych. Dzisiaj się z tego śmieje:

- Nie ma już dla mnie znaczenia wzrost chłopaka, który w przyszłości będzie moim mężem, ale na pewno kandydata na męża wybiorę z rozwagą, bo nie uznaję rozwodów - zaznacza. - Marzy mi się bardzo szczęśliwa rodzina. Chciałabym mieć córki bliźniaczki i pięć lat po niech urodzić jeszcze synka...

Trzy "miski" są już mamusiami

Do marzeń o założeniu szczęśliwej rodziny przyznaje się większość pań, które wygrywają konkursy piękności. Tak też było z tymi, które przez ostatnich 10 lat zakładały korony Miss Polonia Województwa Podlaskiego.

Te regionalne wybory Miss Polonia od 10 lat organizuje Agencja Modelek Admis razem z "Gazetą Współczesną". W tym roku, z okazji jubileuszu, zaprosiliśmy do białostockiego Teatru Dramatycznego, w którym odbywała się gala, wszystkie panie, którym w minionych latach udało się zdobyć tytuły Miss Polonia Woj. Podlaskiego. I, jak się okazało, trzy z nich są już szczęśliwymi mamusiami.

- I co więcej, ciągle utrzymujemy ze sobą kontakty! - podkreśla Monika Buczyńska, Miss Polonia Województwa Podlaskiego 2003. - Stąd też wiem, że wszystkie trzy, które wygrałyśmy trzy pierwsze edycje wyborów, urodziłyśmy córeczki! Przy czym moja córeczka, Laura, jest najstarsza, bo ma już 1,5 roku.

Rok po Monice Buczyńskiej urodziła córeczkę Marta Michalczuk, Miss Polonia Województwa Podlaskiego 2005. Jej Klaudia ma już 5 miesięcy.

Od dwóch i pół miesiąca śliczną córeczką cieszy się też Miss Polonia Woj. Podlaskiego 2004 Magdalena Łaniewska. Opieka nad małą Marcelinką pochłania ją teraz niemal całkowicie. Znajduje jednak czas na to, by robić doktorat.

Doktoraty i dalekie podróże

Laureatki naszych konkursów są bowiem zaprzeczeniem stereotypu pięknej, ale głupiutkiej kobiety, która zajmuje się tylko dbaniem o własną urodę.

- Wygrana w takim konkursie piękności potrafi przewrócić życie do góry nogami - przyznaje ze śmiechem Magda Łaniewska. - Zdobycie korony otwiera wiele drzwi. Ja odkryłam, że lubię być na scenie i miałam okazję przez kilka lat prowadzić kolejne edycje wyborów Miss Polonia Województwa Podlaskiego oraz Gale Sportu, np. u boku Macieja Kurzajewskiego.
Dzisiaj Magda wycofała się już ze świata showbiznesu i związana jest z nauką. Pracuje na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku i robi doktorat.

Kilku lat trzeba też było, zanim uspokoiło się życie Moniki Buczyńskiej. Przez kilka pierwszych lat po zdobyciu korony miss trudno było oprzeć się wrażenie, że jej twarz widać wszędzie.

- Rzeczywiście brałam udział w dużej ilości kampanii reklamowych - przyznaje Miss Polonia Województwa Podlaskiego 2003. - Wkrótce po koronacji rozpoczęłam pracę fotomodelki. Moja twarz firmowała różne kosmetyki, produkty spożywcze, odzieżowe, a nawet była na reklamach w prasie. Posypały się też inne propozycje. Byłam m.in. na Festiwalu w Cannes.
Dzisiaj Monika związana jest z białostockim ośrodkiem dermatologicznym.

Natomiast trzecia z naszych "miskowych" mam, Marta Michalczuk, aktualnie przebywa na urlopie macierzyńskim. Jednak już wkrótce wraca do swojej pracy doradcy handlowego w jednym z największych koncernów kosmetycznych w Polsce.
- Wybory były dla mnie wspaniałą przygodą - wspomina. - Otworzyły mi drzwi do pracy fotomodelki. Miałam sesje zdjęciowe dla firm odzieżowych nawet w Irlandii i Francji.

Ewa Wasiluk, Miss Polonia Województwa Podlaskiego 2008, dzięki udziałowi w tym konkursie nawiązała zaś współpracę z Agencją Magteam Models z Nowego Jorku i rozpoczęła pracę w modelingu. Na zdjęcia i pokazy latała do Szanghaju, Mediolanu i Tokio. Obecnie kończy studia na wydziale prawa.

Studentką, i to dwóch kierunków jednocześnie, jest również Miss Polonia Woj. Podlaskiego 2009 Natalia Nowicka. Kształci się na architekturze i urbanistce oraz gospodarce przestrzennej na Politechnice Białostockiej. I ciagle jeszcze bardzo mile wspomina zgrupowanie miss w Tajlandii, które poprzedzało ogólnopolski finał konkursu Miss Polonia.

Najdalej w konkursach piękności zaszła zaś Rozalia Mancewicz, Miss Polonia Województwa Podlaskiego 2010. Wygrała ona bowiem ogólnopolski finał i pojechała do Meksyku na konkurs Miss Universum.

- Cieszę się, że udało mi się zapisać na kartach historii konkursu Miss Polonia - mówi Rozalia Mancewicz. - Dzięki temu, że zostałam miss, zwiedziłam wiele krajów, m.in. Meksyk, Brazylię, Egipt...

- I ja mam nadzieję, że uda mi się pójść w ślady Rozalii! - zapowiada Paula Zajkowska. - Bo właściwie dlaczego nie?