Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paulina powiesiła się w oborze. Znalazł ją ojciec [NOWE INFO]

Helena Wysocka [email protected]
16-latka nie żyje. Wszyscy w szoku.

Ciało poszukiwanej od ponad dwóch tygodni Pauliny znalazł jej ojciec. Dzisiaj odbędzie się sekcja zwłok, która pozwoli ustalić czas i przyczynę śmierci.

Organy ścigania nie wykluczają, że 16-latka targnęła się na własne życie.

Koleżanka ją widziała
Paulina mieszkała w podsuwalskim Okuniowcu. Wychowywała się pod opieką ojca i babci. Ukończyła gimnazjum z wyróżnieniem i zamierzała kontynuować naukę w suwalskim liceum. Złożyła dokumenty, kupiła podręczniki oraz zeszyty.

Zaginęła szesnaście dni temu, w nocy z 27 na 28 sierpnia. W jej pokoju znaleziono tylko trzy pukle włosów. Rodzina najpierw przeszukała całe obejście, po czym zaalarmowała policję.

- Lubiła siedzieć na pomoście. Baliśmy się, że wyszła w nocy, poślizgnęła się i wpadła do przydomowego stawu - opowiadała dwa dni później babcia nastolatki.

Policjanci i strażacy sprawdzili staw oraz okoliczne pola i mokradła. Po dziewczynie nie było ani śladu.
Dwa dni później na policję zgłosiła się zaginionej koleżanka. Twierdziła, że Paulina przebywa w Suwałkach. Podobno była widziana na jednym z koncertów. Od tego czasu policja prowadziła głównie działania operacyjne.

- To była nieletnia - mówi Krzysztof Kapusta, oficer prasowy suwalskiej komendy. - Chcieliśmy ją znaleźć i odwieźć do domu. Taki jest nasz obowiązek.

Ludzie nie chcą wierzyć
W poniedziałek po południu ojciec zaginionej dziewczyny wszedł na poddasze obory, aby coś sprawdzić. Tam znalazł wiszące ciało córki.

- Prawdopodobnie osoby trzecie nie brały w tym udziału - mówi Ryszard Tomkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach. - Tak wynika ze wstępnych ustaleń, ale to tylko przypuszczenia. Trzeba zaczekać na wyniki sekcji.

Ta ma być przeprowadzona dzisiaj przez białostockich medyków. Ciało dziewczyny już zostało przewiezione do Akademii Medycznej.

Informacja o śmierci Pauliny zszokowała mieszkańców wsi.

- To straszne, nie mamy pojęcia, jak to się stało - mówią ludzie. - To była grzeczna dziewczyna, dobrze się uczyła. Nie włóczyła się nigdzie. Nie było niedzieli, by nie uczestniczyła w nabożeństwie. To niemożliwe, aby odebrała sobie życie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna