Mężczyzna, pochodzący z województwa świętokrzyskiego, a od pewnego czasu mieszkający w Krakowie, zatrudniony był jako pracownik fizyczny na jednym z placów targowych. Czas wolny spędzał w swoim mieszkaniu na Prądniku Czerwonym. To tutaj, według ustaleń policjantów, mieli przychodzić młodzi ludzie - coraz częściej dochodziły do nas informacje o pedofilu, który pod różnym pretekstem korzysta z usług młodych chłopców.
Z uwagi na charakter sprawy postępowanie w tym zakresie przejęła Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie. Policjanci wydziału dochodzeniowo-śledczego, wyspecjalizowani w prowadzeniu spraw związanych z wykorzystywaniem seksualnym dzieci, rozpoczęli zbieranie materiału dowodowego. Sprawa ze względu na jej intymny charakter była niezwykle trudna, zwłaszcza biorąc pod uwagę ukrywanie tego procederu oraz wstyd samych pokrzywdzonych.
W wyniku intensywnej pracy policjantów udało się ustalić podejrzanego, a także jego miejsce pobytu. Mężczyźnie udowodniono skrzywdzenie dwóch chłopców: 13 i 14-latka - mieszkańców Krakowa-Nowej Huty.
Jak przyznają śledczy, ten przestępczy proceder mógł trwać od kilku miesięcy i ofiar pedofila jest dużo więcej.
39-latek usłyszał zarzuty wykorzystywania płciowego osoby poniżej 15 roku życia (art.200 par.1 KK). Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności. Decyzją Sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.
Policjanci podczas przeszukania mieszkania sprawcy zabezpieczyli m.in. jego komputer oraz wszelkie elektroniczne nośniki, które zostały przekazane do ekspertyzy do policyjnego laboratorium kryminalistycznego.
Mężczyzna ten, jak się okazało, w przeszłości usłyszał już wyrok za posiadanie pornografii dziecięcej w swoim komputerze. Dobrze znany świętokrzyskiej Policji, zapewne zmienił miejsce swojego pobytu, aby w większej anonimowości wyszukiwać kolejne ofiary.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?