Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pękają mury świątyni

Mirosław R. Derewońko [email protected]
- Pęknięcia są nad łukami okien w środku kościoła i na zewnątrz - denerwuje się ks. Szczepan Dobecki, proboszcz parafii Przemienienia Pańskiego w Piątnicy. - Sięgają już fundamentów!
- Pęknięcia są nad łukami okien w środku kościoła i na zewnątrz - denerwuje się ks. Szczepan Dobecki, proboszcz parafii Przemienienia Pańskiego w Piątnicy. - Sięgają już fundamentów! Fot. P. Chojnowski
Piątnica k. Łomży. Każdy kościół stawia się na wieki, a nasz przecież nie ma jeszcze stu lat - załamuje ręce ksiądz Szczepan Dobecki, proboszcz parafii pw. Przemienienia Pańskiego w Piątnicy. - Kiedy dwa lata temu zaczynałem tu pracę, na sklepieniu były już zauważalne małe pęknięcia. Teraz widoczne są w środku i na zewnątrz. Dosłownie wszędzie!

Obchodzimy z księdzem proboszczem kościół dookoła. Nad wszystkimi smukłymi oknami u zwieńczenia widać rysy w murach. Nie są to tylko spękania tynku, gdyż niektóre ciągną się po ścianie aż do fundamentu.
Podobny widok zastajemy wewnątrz kościoła, wyniosłego niemal jak Katedra. Świątynia jest widna, przestronna i odmalowana, ale na sklepieniu, łukach okien i ścianach ciągną się groźne pęknięcia.
- Nie chcę wywoływać paniki, bo pęknięcia na razie nie zagrażają bezpośrednio zdrowiu czy życiu ludzi - uprzedza kapłan. - Jednak wymagają one natychmiastowego zbadania i ustalenia przyczyn powstawania.

Wszystkiemu winne tiry?
O problemie niezwłocznie poinformował wójta gminy Piątnica, starostę powiatu łomżyńskiego i służby konserwacji zabytków.
- Wszystko wskazuje na to, że przyczyną jest bardzo intensywny od lat ruch tysięcy tirów na drodze E 61 - zauważa Sławomir Zgrzywa, starszy inspektor w łomżyńskiej delegaturze Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. - Przecież te kolosy ważą po kilkadziesiąt ton!
Ksiądz proboszcz potwierdza. Zauważył, że kiedy najbardziej przeładowane tiry ruszają na zielonym świetle sygnalizacji od strony starego mostu w kierunku granicy litewskiej, drżą szklanki na plebanii. Jej budynek stoi kilkadziesiąt metrów bliżej trasy, nazywanej "drogą śmierci".
- Czasem trudno jest zasnąć - wzdycha ksiądz. - Szczególnie gdy jadą całymi karawanami, rozpędzają się i wyhamowują z piskiem.
Jest tajemnicą poliszynela, że kierowcy tirów nie przestrzegają ograniczenia prędkości, a do tego jeżdżą również nocą. Mimo że prezydent Łomży wprowadził zakaz poruszania się tirów między godz. 24 a 5 rano, wolą zapłacić mandat niż tracić czas na postojach czy nadkładać drogi.
- Na mszy św. drżą posadzki - mówi ks. Paweł Bejger, proboszcz parafii przy ul. Poznańskiej, którą też pędzą tiry. - Ludziom w domach przy ul. Wojska Polskiego już pękają ściany...

Kościołowi na pomoc
- Jestem wdzięczny Sławomirowi Zgrzywie, że poruszył niebo i ziemię, aby ratować świątynię - dodaje ks. proboszcz Dobecki. - Dzięki jego interwencji Urząd Marszałkowski przyznał nam 40 tys. zł na opracowanie dokumentacji. Bez niej nie możemy wystąpić o środki unijne, a solidny remont pochłonie miliony złotych.
20 tys. zł zgromadzą parafianie. Ekspertyzy: geologiczną, konstrukcyjną i budowlaną zrobią naukowcy z Politechniki Warszawskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna