Obchodzimy z księdzem proboszczem kościół dookoła. Nad wszystkimi smukłymi oknami u zwieńczenia widać rysy w murach. Nie są to tylko spękania tynku, gdyż niektóre ciągną się po ścianie aż do fundamentu.
Podobny widok zastajemy wewnątrz kościoła, wyniosłego niemal jak Katedra. Świątynia jest widna, przestronna i odmalowana, ale na sklepieniu, łukach okien i ścianach ciągną się groźne pęknięcia.
- Nie chcę wywoływać paniki, bo pęknięcia na razie nie zagrażają bezpośrednio zdrowiu czy życiu ludzi - uprzedza kapłan. - Jednak wymagają one natychmiastowego zbadania i ustalenia przyczyn powstawania.
Wszystkiemu winne tiry?
O problemie niezwłocznie poinformował wójta gminy Piątnica, starostę powiatu łomżyńskiego i służby konserwacji zabytków.
- Wszystko wskazuje na to, że przyczyną jest bardzo intensywny od lat ruch tysięcy tirów na drodze E 61 - zauważa Sławomir Zgrzywa, starszy inspektor w łomżyńskiej delegaturze Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. - Przecież te kolosy ważą po kilkadziesiąt ton!
Ksiądz proboszcz potwierdza. Zauważył, że kiedy najbardziej przeładowane tiry ruszają na zielonym świetle sygnalizacji od strony starego mostu w kierunku granicy litewskiej, drżą szklanki na plebanii. Jej budynek stoi kilkadziesiąt metrów bliżej trasy, nazywanej "drogą śmierci".
- Czasem trudno jest zasnąć - wzdycha ksiądz. - Szczególnie gdy jadą całymi karawanami, rozpędzają się i wyhamowują z piskiem.
Jest tajemnicą poliszynela, że kierowcy tirów nie przestrzegają ograniczenia prędkości, a do tego jeżdżą również nocą. Mimo że prezydent Łomży wprowadził zakaz poruszania się tirów między godz. 24 a 5 rano, wolą zapłacić mandat niż tracić czas na postojach czy nadkładać drogi.
- Na mszy św. drżą posadzki - mówi ks. Paweł Bejger, proboszcz parafii przy ul. Poznańskiej, którą też pędzą tiry. - Ludziom w domach przy ul. Wojska Polskiego już pękają ściany...
Kościołowi na pomoc
- Jestem wdzięczny Sławomirowi Zgrzywie, że poruszył niebo i ziemię, aby ratować świątynię - dodaje ks. proboszcz Dobecki. - Dzięki jego interwencji Urząd Marszałkowski przyznał nam 40 tys. zł na opracowanie dokumentacji. Bez niej nie możemy wystąpić o środki unijne, a solidny remont pochłonie miliony złotych.
20 tys. zł zgromadzą parafianie. Ekspertyzy: geologiczną, konstrukcyjną i budowlaną zrobią naukowcy z Politechniki Warszawskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?