Pełna kontrola koszykarzy Żubrów. Tur słabiutko [zdjęcia]

W Białymstoku spotkały się dwie czołowe drużyny i można było się spodziewać wyrównanego widowiska. Tymczasem gospodarze rozpoczęli od prowadzenia 15:2 i spokojnie bezpieczny dystans punktowy utrzymali do końcowego gwizdka. Żubry miały dużą przewagę w strefie podkoszowej, gdzie brylowali Andrzej Misiewicz i Arkadiusz Zabielski. Natomiast z obwodu skutecznymi rzutami razili Bartłomiej Wróblewski, czy Aleksander Szczerbatiuk. Stal, która do tej kolejki, miała taki sam bilans wygranych i porażek nie potrafiła odmienić przebiegu spotkania. Wygrana Żubrów mogła być jeszcze okazalsza, ale gospodarze bardzo słabo wypadli w rzutach osobistych (9 celnych na 23 próby).
– Na początku wypracowaliśmy sobie sporą przewagę i utrzymaliśmy to do końca – powiedział Tomasz Kujawa, trener Żubrów. – Mogłem spokojnie wpuszczać zawodników, którzy do tej pory mniej grali. Mecz był pod naszą kontrolą pomimo, że zdarzały się błędy. Utrzymaliśmy miejsce w czołówce, bo tam jest nasze miejsce jeżeli chcemy walczyć o awans.
Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:

Gazeta Współczesna

Słabiutki mecz rozegrali w sobotę koszykarze bielskiego Tura i przegrali 73:89 ze stołecznym Hutnikiem – beniaminkiem II ligi.

Warszawianie, do meczu w Bielsku, mieli na swoim koncie zaledwie trzy zwycięstwa. Nie przestraszyli się jednak szerokiej ławki Tura i od początku zaatakowali. Ze stanu 6:6 szybko doprowadzili do 6:20 po trafieniach z dystansu Wojciecha Jurkiewicza i Romana Janika. Wszechstronny obwodowy Janik był zresztą gwiazdą sobotniego pojedynku. Nie dość, że był nie do zatrzymania dla bielszczan w akcjach ofensywnych i zdobył aż 27 punktów, to imponował też przechwytami i asystami, a nawet rozdawał bloki. A gdy trener Hutnika Marek Olesiewicz wpuścił na parkiet sprowadzonego z pierwszoligowej Legii Warszawa Grzegorza Malewskiego, to grający bez Przemysława Bajtusa Tur stracił też przewagę pod koszem.

Po pierwszej kwarcie na tablicy wyników wyświetlono 8:24 i to był prawdziwy obraz niemocy gospodarzy. Zawodnicy Tura pudłowali z najprostszych pozycji i nie potrafili bronić się przed atakami rywali, którzy często grali akcje pozycyjne: wymieniali wiele szybkich podań, by w końcu oddać celny rzut. W całym meczu dziesięciokrotnie trafili też za trzy punkty, gdy miejscowym taka sztuka udała się zaledwie raz na 20 prób! Dopiero półtorej minuty przed końcem meczu celnie z dystansu rzucił Mateusz Bębeniec (70:84).

Najlepszy okres gry Tura to trzecia kwarta, gdy sytuację ratowali indywidualnymi atakami Sylwester Kus i Łukasz Kuczyński. Po trafieniu tego drugiego przewaga Hutnika zmalała nawet do dwóch punktów (51:53), ale od tego momentu to goście rzucili kolejne 10 oczek i w końcówce gry mogli już spokojnie pilnować swojego dorobku.

Żubry Białystok – Stal Stalowa Wola 92:69 (31:16, 20:22, 23:15, 18:16)
Żubry: Misiewicz 24, Wróblewski 16, Zabielski 14, Szczerbatiuk 13, Niewiński 7, Karasiewicz 5, Andruk 4, Kalinowski 3, Monach 2, Borowik 2, Kamiński 2, Rećko.

Tur Basket Bielsk Podlaski – Hutnik Warszawa 73:89 (8:24, 21:17, 22:17, 22:31)
Tur: Kuczyński 18, Kus 14, Zielinko 8, Mateusz Bębeniec 8, Piesio 7, Pisarczyk 6, Sienkiewicz 4, Marczuk 4, Milewski 4, Maciej Bębeniec.
Inne wyniki 12. kolejki: ŁKS AZS Łódź – Sokół Ostrów Maz. 103:90, Księżak Łowicz – Legia II Warszawa 92:73, UMCS Lublin – Dziki Warszawa 83:81.

Tabela II ligi
1. ŁKS AZS Łódź 12 22 949 - 822
2. Księżak Łowicz 11 21 933 - 749
3. Żubry Białystok 11 19 901 - 760
4. AZS UMCS Lublin 11 19 880 - 820
5. Stal Stalowa Wola 11 18 863 - 825
6. Tur Basket 11 17 901 - 819
7. AZS UJK Kielce 10 15 813 - 740
8. Hutnik Warszawa 11 15 879 - 911
9. Dziki Warszawa 11 15 710 - 817
10. Rosa-Sport Radom 10 14 850 - 702
11. Sokół Ostrów Maz. 11 14 785 - 920
12. Start II Lublin 11 13 670 - 973
13. Legia II Warszawa 11 11 682 - 958