Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pełno żebraków w centrum. "Najlepiej zbiera się na rynku"

Anna E. Wilczyńska
sxc.hu
Jak to możliwe, że w centrum miasta, praktycznie tuż przed ratuszem, zaczepia mnie kobieta i prosi o pieniądze? - pyta zwiedzająca miasto turystka. - Rozumiem, gdyby działo się to gdzieś na obrzeżach, w ciemnej uliczce. Ale skąd żebracy w centrum?

Najczęściej przed Arkadią, na ul. Chłodnej, przy markecie "Stokrotka" czy w okolicach bankomatu PKO BP można spotkać biedaków proszących o parę złotych.

- Zbieram na opłaty. Na prąd, gaz. Za pokój, bo wynajmuję, płacę 200 zł. Zasiłku mam 238 zł, jak z tego żyć? - pyta kobieta prosząca o jałmużnę przed "Stokrotką". - Najlepiej zbiera się na rynku, tam jest najwięcej przyjezdnych, a oni bywają hojni, czasem nawet jakiś dobry człowiek kupi coś do jedzenia - dodaje.

W Polsce żebractwo jest przestępstwem. - Wszystkie przypadki rozpatrujemy bardzo indywidualnie - mówi Krzysztof Kapusta, rzecznik prasowy suwalskiej policji. - Jeśli ktoś prosi o pieniądze z uwagi na swój stan materialny, to przede wszystkim staramy się mu pomóc. Wysyłamy taką osobę do odpowiednich placówek: socjalnych, medycznych.

Natomiast, gdy mamy do czynienia z człowiekiem agresywnym, pijanym, naprzykrzającym się przechodniom, sprawę kierujemy do sądu grodzkiego. W tym roku nie otrzymaliśmy zbyt wielu skarg na takie osoby.

- Wiem, że to przestępstwo, ale nie boję się - mówi żebrząca kobieta. - Przecież ja nikomu nic nie zabieram. Można mi dać pieniądze albo nie.

Chcesz wiedzieć więcej? Kliknij na MM Suwałki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna