Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pesymizm przeszkadza w robieniu kariery

SN, www.gs24.pl
sxc.hu
Dlaczego jedni widzą zawsze szklankę do połowy pełną (to optymiści), a inni do połowy pustą (to pesymiści). I dlaczego ci pierwsi częściej odnoszą sukcesy, także finansowe, podczas gdy ci drudzy popadają w coraz większą desperację.

Ludzie negatywnie nastawieni do świata rzadko stają się bogaczami.

- Osoby pesymistycznie nastawione do życia, nieszczęśliwe i zgorzkniałe mają bardzo mało szans na zdobycie fortuny - uważa psycholog Sonja Lyubomirsky z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles. - Jeśli więc komuś zależy na bogactwie, drogę do niego powinien rozpocząć od przyjęcia pozytywnej postawy wobec życia - dodaje.

W ramach eksperymentu rozdała studentom zestaw zadań umysłowych. Po sprawdzanie połowie osób oznajmiła, że poradzili sobie słabo i zostali zakwalifikowani do gorszej grupy. Nie była to jednak prawda. Uczona chciała jedynie przekonać się, czy ta nieprzyjemna informacja wpłynie na zachowanie ludzi.

- Przy pomoc testów psychologicznych określiliśmy poziom optymizmu i satysfakcji życiowej u każdej osoby. Następnie wszyscy ponownie zasiedli do sprawdzianu. Kto wypadł najgorzej? Ci z dużymi pokładami niezadowolenia, niewiary w swoje możliwości, pesymizmu i bierności - relacjonuje Lyubomirsky.

Uczona spodziewała się tego wyniku. - Osobom nieszczęśliwym brakuje energii do pokonywania przeszkód i rozwiązywania zadań, które stoją przed nimi - uważa badaczka. Zarówno ten, jak i poprzednie eksperymenty doprowadziły ją do wniosku, że ludziom, którzy uznają siebie za szczęśliwych, zdarza się w życiu więcej pozytywnych rzeczy. Jakby szczęście osobiste było magnesem dla dobra, dawało energię, przysparzało przyjaciół.

- Tacy ludzie żyją intensywniej, są zdrowsi, bardziej szczodrzy, mają też udane życie osobiste i łatwiej dorabiają się majątku. Oczywiście nie jest to żelazna reguła, jednak nawet jeśli nie dorobimy się kokosów, to przynajmniej będziemy szczęśliwi - zauważa Lyubomirsky.

Jak zmienić się w człowieka szczęśliwego? Kilka lat temu przeprowadzono badania, które sugerowały, że o naszej osobowości decydują w połowie geny i tylko w 10 proc. doświadczenia życiowe. Od czego zależy pozostałe 40 proc?

- Od nas samych - uważa amerykańska badaczka. - Przede wszystkim od tego, czy nauczymy się żyć radośnie. Wbrew pozorom, można to osiągnąć prostymi środkami. Jednym z nich jest życzliwe odnoszenie się do obcych. Osoby, które zaczynają się uśmiechać się do innych, niemal od razu zyskują większe poczucie szczęścia - zauważa Lyubomirsky.

Rzecz w tym, że przeważnie nie umiemy odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego wiedziemy nieudane życie. Większość zrzuca winę na czynniki zewnętrzne. Z kolei inni ludzie, którzy podjęli wysiłek rozpoznania przyczyn niepowodzeń, są tak skupieni na tym zadaniu, że nie interesują ich inni.
- Ludzie zagubieni są mocno skoncentrowani na sobie. Mają nadzieję, że jeśli lepiej zrozumieją siebie, będą mieli szczęśliwsze życie. Nie zawsze tak jest. W pewnym momencie trzeba zdecydować: szukamy szczęścia, czy też w nieskończoność penetrujemy zakamarki własnej duszy. Jeśli chcemy tego pierwszego, powinniśmy poprawić relacje z otoczeniem i skupić się na kontaktach z innymi, a nie na sobie - postuluje uczona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna