Winni są jak zwykle kierowcy. Bo nie zachowali ostrożności i doprowadzili do kolizji. - Zostali ukarani mandatami - informuje Edyta Kimera, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach.
Tuż po godz. 7 na ul. Buczka, przy przejeździe kolejowym, zderzyły się dwie osobówki - fiat ducato z autem należącym do jednej ze szkół nauki jazdy.
Pół godziny później do kolizji doszło na ul. Utrata. Kierowca samochodu ciężarowego próbował zmienić pas ruchu. Pojazd uderzył w hondę, która wpadła w poślizg, obróciła się i uderzyła w barierkę.
Kolejna stłuczka miała miejsce na ul. Puławskiego, gdzie litewski daf najechał na fiata punto. W ciągu godziny do dwóch kolizji doszło również na ul. Kościuszki. Najpierw kierowca audi nie dał rady wyhamować i pojazd uderzył w tył peugota, później land rover zderzył się z oplem.
Suwalscy kierowcy skarżyli się, że miejskie ulice były rano bardzo śliskie. - Chyba służby drogowe uznały, że już zima się skończyła - twierdzili.
Tomasz Łazarski, szef Zarządu Dróg i Zieleni w Suwałkach zapewnił jednak, że jego pracownicy posypywali drogi wcześnie rano, kiedy temperatura była bliska O st. C.
- Później asfalt był czarny nawet po opadach, bo błoto pośniegowe od razu znikało - twierdzi. - Choć mogło być ślisko, to nie było sensu sypać dróg solą, bo nic by to nie dało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?