Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pięcioletni chłopiec ukłuł się strzykawką w piaskownicy

Weronika Kowalewska [email protected]
– To był horror, jak zobaczyłam strzykawkę wbitą w palec mojego syna. Teraz w niepewności będziemy żyć pół roku – mówi Joanna Szlejter, mama Filipa.
– To był horror, jak zobaczyłam strzykawkę wbitą w palec mojego syna. Teraz w niepewności będziemy żyć pół roku – mówi Joanna Szlejter, mama Filipa. W. Kowalewska
Niebezpieczne zabawki w piasku.

Muszę czekać teraz pół roku, żeby zbadać mojego syna na obecność wirusa HIV i żółtaczki typu B. To okrutne, że ludzie wyrzucają strzykawki nawet do piaskownicy - mówi Joanna Szlejter z Ełku.

Wiosną wszystkie maluchy uwielbiają bawić się w piaskownicach, ale trzeba uważać na nasze pociechy. Niedopałki, śmieci, potłuczone szkło, larwy pasożytów - to tylko niektóre z "atrakcji", jakie mogą się tam znaleźć. Główny Inspektor Sanitarny już zlecił wyrywkowe kontrole na placach zabaw.

Strach przez zabawą

Filip ma 5 lat i jak każdy mały chłopiec uwielbia bawić się na podwórku, a najbardziej lubi budować zamki z piasku. Teraz od kilku dni boi się wejść do piaskownicy.

- To był straszny widok! Jak zobaczyłam strzykawkę w palcu mojego syna, o mało nie zemdlałam. Szybko ją wyjęłam i opatrzyłam ranę. On strasznie krzyczał, płakał, nie wiedziałam co się stało - opowiada Joanna Szlejter, która mieszka przy ul. Stary Rynek. - Dopiero później Filip powiedział mi, że kopał rączką w piaskownicy - dodaje ełczanka.

Mama Filipa od razu wybrała się z synem do lekarza. Jednak dowiedziała się, że badania można zrobić dopiero po pół roku. Wtedy zostanie pobrana krew i zbadana pod kątem obecności wirusa HIV oraz żółtaczki typu B.

- Nie myślę o najgorszym, mam nadzieje, że będzie zdrowy - mówi mama chłopca.
Filip boi się wchodzić do piaskownicy, inne dzieci również się tam już nie bawią, ponieważ rodzice obawiają się o ich bezpieczeństwo.

- Zakazałam swojej wnuczce wchodzić do tej piaskownicy. Nie chodzi tylko o tę strzykawkę, ale również o odchody kotów i psów - mówi Anna Konopko z Ełku.

O czystość na placach zabaw powinni dbać zarządcy podwórek. Poza tym wyrywkowe kontrole prowadzą również pracownicy sanepidu. Badania są jednak bardzo drogie i w zeszłym roku do laboratorium trafił piasek jedynie ze 120 piaskownic z całego województwa warmińsko-mazurskiego.

- Nie ma przepisów, które nakazują nam prowadzenie takich badań, jednak co roku udaje nam się pozyskać fundusze na te działania. Piaskownice badamy na obecność larw glisty z odchodów kocich i psich - mówi Elżbieta Łabaj, rzecznik olsztyńskiego sanepidu. I dodaje, że każdego roku apelują do zarządców podwórek o wymianę piasku w piaskownicach.

Mama Filipa również dzwoniła do zarządcy piaskownicy i prosiła o wymianę piasku, jednak dowiedziała się, że mogą to zrobić za kilka dni.

- Jeśli ta piaskownica należy do nas, oczywiście zlecę wymianę piasku, bo jestem za tym, żeby było bezpiecznie. Apeluję również do mieszkańców wspólnot i osiedli, żeby zwracali uwagę na to, kto przebywa na placach zabaw. Jeśli ktoś pije tam alkohol, to trzeba zawiadomić odpowiednie służby - mówi Krzysztof Malinowski, prezes Administratora.

Wandalom mówimy stop

Od kilku tygodni wzmożone kontrole na placach zabaw prowadzą również strażnicy miejscy. Sprawdzają, czy nie ma tam żadnych uszkodzonych części. Jeśli coś zagraża bezpieczeństwu dzieci, zgłaszają to do zarządców placów zabaw.

- Po zimie nie wszystkie zabawki są w pełni sprawne. Niektóre mają spróchniałe elementy, lub są zardzewiałe. Sprawdzamy to i dzwonimy do odpowiednich osób. Kontrolujemy nie tylko miejskie place zabaw, ale również te, które znajdują się na terenie wspólnot - mówi Krzysztof Skiba, komendant straży miejskiej w Ełku.

Według zaleceń sanepidu piasek w piaskownicach powinno się wymieniać dwa razy w sezonie, a każda piaskownica na noc powinna być zakrywana.

- Nigdzie w mieście nie widziałam takiej piaskownicy - mówi mama Filipa.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna