Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pielęgniarki będą protestować codziennie przez dwie godziny

(luk)
Wczoraj nie było wątpliwości - podczas głosowania okazało się, że zdecydowana większość pielęgniarek chce protestować aż do otrzymania gwarancji podwyżek
Wczoraj nie było wątpliwości - podczas głosowania okazało się, że zdecydowana większość pielęgniarek chce protestować aż do otrzymania gwarancji podwyżek A. Zgiet
Białystok. Pielęgniarki z białostockiego szpitala MSWiA na dwie godziny odeszły wczoraj od łóżek pacjentów. Taką sama akcję będą prowadzić codziennie do końca tygodnia lub do chwili, gdy uzyskają od strony dyrekcji szpitala zagwarantowaną na piśmie podwyżkę płac.

W akcji bierze udział ok. stu ze 168 zatrudnionych w szpitalu pielęgniarek. Protestują tylko te, które należą do związku zawodowego. Domagają się od dyrekcji szpitala podwyżek - na teraz 300 zł brutto do pensji zasadniczej, a do końca roku - 800 zł brutto.

- Zarabiamy najmniej w województwie, ja po 23 latach pracy mam 1400 zł na rękę - mówi Anida Bielonko, szefowa zakładowych związków zawodowych pielęgniarek w szpitalu. - Tymczasem jak się dowiedziałyśmy, dyrektor szpitala na Radzie Społecznej zapowiedział podwyżki o 5 proc., czyli np. w moim przypadku to 70 zł brutto. Na takie pieniądze się nie godzimy.

Dlatego wczoraj o godz. 9 pielęgniarki na dwie godziny odeszły od łóżek pacjentów. Zeszły do sali konferencyjnej, gdzie dyskutowały o dalszej formie protestu. Liczyły, że na rozmowy z nimi przybędzie dyrektor jednostki, tak się jednak nie stało.

- Pan dyrektor nie został na to spotkanie zaproszony - mówił Artur Wnuk, rzecznik szpitala MSWiA. - Akcja pielęgniarek jest dla nas zaskoczeniem, bo jeszcze 14 lutego po spotkaniu z dyrekcją, mówiły o sukcesie i zawieszeniu akcji protestacyjnej. A w naszym planie finansowym są przewidziane pieniądze na podwyżki płac dla wszystkich grup zawodowych.

To pół miliona zł. Jeśli ten plan zostanie zaakceptowany w ministerstwie, związki zawodowe w zakładzie będą mogły zacząć rozmowy o podziale pieniędzy.
Pielęgniarki postanowiły, że akcję protestacyjną w formie dwugodzinnego strajku będą teraz prowadzić codziennie - do chwili, gdy dyrektor nie spełni ich postulatów dając gwarancję podwyżek na piśmie.

Akcję pielęgniarek poparli pracujący w szpitalu lekarze.

- Jesteśmy w sporze zbiorowym z dyrekcją od maja ub. roku - mówił Andrzej Wojtkowski, przewodniczący zakładowego związku zawodowego lekarzy w szpitalu.
- Średnia płaca lekarza w szpitalu to 1,7 tys. zł na rękę. Też chcemy zarabiać więcej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna