Pod Sejm na pewno pojadą co najmniej dwa autokary – w jednym pielęgniarki i położne z Suwalszczyzny, w drugim, ruszającym z Białegostoku – te z pozostałych części województwa. Ale jeśli chętnych będzie więcej, to do 23 maja do stolicy z Podlaskiego mogą ruszyć i trzy czy cztery autobusy.
Bo pielęgniarki i położne mają powody, by protestować. I chcą głośno mówić o tym, co im się nie podoba.
– Pielęgniarki jako jedyna grupa zawodowa są dyskryminowane i degradowane – mówi Agnieszka Olchin, przewodnicząca Zarządu Regionu Podlaskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
To właśnie OZZPiP organizuje majowy protest, który przebiegać będzie pod hasłem „Stop dyskryminacji! Stop degradacji!”. Pielęgniarki chcą, by dyrektorzy wszystkich szpitali, wyliczając ich wypłaty, uznawali ich faktyczne kwalifikacje, a nie traktowali je uznaniowo. Tak zaczęło się dziać od lipca ubiegłego roku, gdy rząd, przyznając podwyżki pielęgniarko, zabrał szpitalom tzw. znaczone pieniądze.
Poza tym uważają, że lipcowa ustawa o minimalnym wynagrodzeniu pielęgniarek i położnych została źle skonstruowana. Będą więc zbierać podpisy pod swoim projektem.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?