Pielgrzym już jest

Trudno nasze dzieło już teraz oceniać - mówi Paweł Pietrusiński, rzeźbiarz i współautor projektu. - Zobaczymy, czy będzie komponowało się z otoczeniem, bo to przecież jest najważniejsze.
O budowie pomnika rada miasta postanowiła dwa lata temu.
Będzie osłonięty
Samorząd zlecił jego wykonanie znanemu rzeźbiarzowi Gustawowi Zemle, który zaangażował do pomocy Pietrusińskiego. Artyści wskazali też miejsce lokalizacji postumentu, czyli w centrum miasta, obok konkatedry św. Aleksandra. Wyłoniona w drodze przetargu firma budowlana zagospodarowała już teren. Na wyłożonym kostką placu znajdują się kamienie. Wśród nich znajdzie się 3,5-metrowa, wykonana z brązu figura papieża. Wczoraj postument został już przywieziony do Suwałk.
- Montaż pomnika będzie trwał dwa dni - zapowiedział Pietrusiński.
Władze miasta zapowiadają, że po zakończeniu prac bryła zostanie osłonięta. Suwalczanie będą mogli ją podziwiać dopiero 16 października.
Przedsięwzięcie, w przeważającej mierze, zostanie sfinansowane ze środków budżetu miasta. Przeprowadzana zbiórka publiczna nie przyniosła oczekiwanych efektów. Zebrano zaledwie około 50 tys. zł, podczas gdy koszt wykonania postumentu i zagospodarowania terenu to wydatek znacznie większy.
Może po wyborach
Wiadomo już, że w uroczystym odsłonięciu udział weźmie m.in. arcybiskup Wojciech Ziemba oraz biskup ełcki Jerzy Mazur. Lista komitetu honorowego jest wciąż otwarta. Prezydent Józef Gajewski zaproponował w nim udział m.in. marszałkowi województwa, wojewodzie oraz posłowi Jarosławowi Zielińskiemu. Dwaj ostatni dali enigmatyczną odpowiedź, sugerując, aby termin odsłonięcia pomnika ustalić po wyborach.
- Takiej możliwości raczej nie ma - tłumaczy Marek Buczyński, rzecznik prasowy ratusza. - Pomnik chcemy odsłonić w rocznicę pontyfikacji, a ta przypada 16 października.
W ocenie rzecznika, w uroczystościach nie należy doszukiwać się podtekstów politycznych.
- Zaprosiliśmy wszystkie ważne osobistości z naszego regionu - podkreśla. - Mam nadzieję, że tak to właśnie zostanie odebrane. Jeśli ktoś odrzuci zaproszenie, trudno.