Dotacja na założenie działalności gospodarczej z Unii Europejskiej to znakomita pomoc - chwali Kamil Łącki, właściciel Studia Kulinarnego Atuty w Białymstoku. W maju ubiegłego roku otrzymał z tamtejszego Powiatowego Urzędu Pracy 20 tys. złotych wsparcia. Za te pieniądze pan Kamil kupił niezbędny sprzęt gastronomiczny.
Ale, jak opowiada przedsiębiorca, starając się o wsparcie na założenie firmy, musiał przygotować biznesplan oraz wypełnić szereg dokumentów.
Białostocki urząd pracy właśnie otrzymał z rezerwy ministerstwa 2 mln 110 tys. zł. Za to planuje w tym roku udzielić 59 dotacji na założenie swojego biznesu.
- Dysponujemy jeszcze pieniędzmi z projektu RPO, z którego chcemy udzielić 40 dotacji. Za pieniądze, które mamy, może powstać około 100 firm - wylicza Jolanta Tulkis, rzeczniczka białostockiego PUP.
W 2013 roku dzięki takim dotacjom założono 650 firm, w 2014 roku było ich 636. Do końca sierpnia tego roku za unijną kasę ruszyło 306 przedsiębiorstw.
Ile z nich po roku upadło, tego urzędnicy z PUP nie wiedzą. Odsyłają nas po takie dane do białostockiego magistratu.
- Nie gromadzimy tych informacji - odpiera Kamila Busłowska z Urzędu Miejskiego w Białymstoku. I odprawia nas do pośredniaka.
Jolanta Tulkis dodaje, że zgodnie z przepisami, dotację na założenie biznesu bezrobotny może otrzymać tylko raz w życiu.
- Udzielając unijnej dotacji przez rok monitorujemy czy działalność jest prowadzona zgodnie z zawartą umową, jeśli nie, pieniądze muszą być zwrócone - tłumaczy rzeczniczka urzędu pracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?