Pijany lekarz?

Według relacji kobiety, lekarz pogotowia, który przyjechał do jej chorego dziecka, sprawiał wrażenie osoby będącej pod wpływem alkoholu. Podobno ledwo trzymał się na nogach i ciężko było się z nim porozumieć.
- Łomżyńska policja otrzymała sygnał, że pracownik pogotowia prawdopodobnie jest pijany - relacjonuje podinsp. Andrzej Baranowski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. - Niestety, gdy funkcjonariusze dotarli do stacji pogotowia, lekarza już tam nie było.
Mężczyzna zwolnił się z dyżuru. Nie wiadomo, czy źle się poczuł, czy rzeczywiście- jak sugeruje matka pacjenta - pił alkohol. Na polecenie dyrektora pogotowia Grzegorza Wasilewskiego pozostali członkowie ekipy ratunkowej zgłosili się na policję w celu przebadania alkomatem. Wszyscy byli trzeźwi.
Wczoraj lekarz podejrzewany o picie w miejscu pracy był nieobecny w domu, miał dzień wolny od dyżurów, więc funkcjonariusze nie mogli go przesłuchać i zweryfikować wersję matki pacjenta. Trwają jego poszukiwania oraz inne czynności policyjne, mogące potwierdzić okoliczności zdarzenia.
- Staramy się najpierw ustalić, gdzie jest lekarz - mówi podinsp. Baranowski.
W listopadzie ub. roku w Łomży policja, również po zgłoszeniu rodziny pacjenta, zatrzymała lekarkę, która operowała po pijanemu.
Do sprawy wrócimy.