W niedzielę o godz. 5 rano mieszkanka Talus zauważyła płomienie za oknem. W ogniu stał budynek gospodarczy należący do gospodarstwa rolnego z okolic Ełku.
W drewniano-murowanej stodole było 700 bel siana i 100 bel słomy. Gaszenie szalejącego ognia trwało 12 godzin. W akcji wzięło udział 14 strażaków z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ełku i 15 ochotników. Wczoraj rano pojechały tam jeszcze 2 zastępy strażakow-ochotników z Nowej Wsi Ełckiej i Rożyńska, żeby dogaszać zgliszcza. Pomagają im pracownicy gospodarstwa rolnego.
Policjanci już po 2 godzinach ustalili nazwisko podpalacza. - Okazał się nim 22-letni Piotr W., mieszkaniec Talus - mówi Monika Bekulard, rzeczniczka ełckich policjantów. - Sprawca w trakcie przesłuchania oświadczył, że motywem podpalenia była chęć zaimponowania znajomym oraz dziewczynie.
Jak ustaliliśmy, Piotr W. obserwował pożar razem z innymi gapiami. W momencie zatrzymania przez policjantów był pijany - miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Teraz za sprowadzenie pożaru odpowie przed sądem. Może za to pójść do więzienia nawet na 10 lat.
Więcej we wtorkowym wydaniu mazurskiej Gazety Współczesnej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?