Około godz. 3 zauważył to policyjny patrol. Mężczyzna wymachiwał siekierą, a chwilę później uderzył nią w samochodową szybę. Na widok radiowozu zaczął uciekać. Nie miał jednak żadnych szans. Wkrótce został zatrzymany. Policjanci musieli go obezwładnić, bo dobrowolnie siekiery nie chciał się pozbyć.
Wandalem okazał się 54-letni Jerzy D., mieszkający na jednej z sąsiednich ulic. Wcześniej nie był specjalnie znany suwalskiej policji. Dziś trzeźwiał w izbie zatrzymań. Przesłuchiwany będzie jutro. Być może wówczas powie, co było powodem jego zachowania. Wiadomo natomiast, że mężczyzna był pijany. Miał 1,92 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu.
Straty oszacowano na około 3,5 tys. zł. Auto ma wybitą szybę i uszkodzoną karoserię.
Peugeot stał na parkingu dzień i noc od lipca tego roku. Miejsce wydawało się bezpieczne, bo dobrze oświetlone i monitorowane przez kamery.
- Trudno było się czegoś takiego spodziewać - mówi Dorota Okrągła, dyrektor suwalskiego BGŻ. - Samochód był oczywiście ubezpieczony. Nasz konkurs zostanie rozstrzygnięty zgodnie z planem.
Jerzemu D. grozi do pięciu lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?