Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany zabił babcię na oczach 2-letniego wnuczka [NOWE INFO]

Redakcja
Dariusz W. siedział na sali rozpraw ze spuszczoną głową. Nie zgłaszał wniosków, nie zadawał pytań.
Dariusz W. siedział na sali rozpraw ze spuszczoną głową. Nie zgłaszał wniosków, nie zadawał pytań.
Tylko jedna ulica dzieliła ich od domu.

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Kobieta ominęła stojącą na drodze koparkę, a chwilę później słychać było płacz dziecka. Chłopiec klęczał obok pokrzywdzonej - tak relacjonował wczoraj jeden ze świadków tragiczne zdarzenie, do którego doszło w Sejnach. Koparka, za kierownicą której siedział pijany Dariusz W. z Augustowa, śmiertelnie potrąciła 57-letnią kobietę.

Droga słabo oznakowana
Do tragedii doszło w sierpniu minionego roku, podczas przebudowy ulicy Broniewskiego. Tego dnia drogowcy mieli montować krawężniki. Przywoził je z placu, gdzie były składowane, Dariusz W. - operator koparki. Pech chciał, że przywiózł nie takie, jak trzeba. Musiał więc wycofać i zamienić elementy. Zaczął manewrować akurat wtedy, gdy przez drogę przechodziła pokrzywdzona. W chwili zatrzymania Dariusz W. miał ok. 1,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Został tymczasowo aresztowany.

Proces w tej sprawie rozpoczął się w czerwcu, a wczoraj był kontynuowany. Sejneński sąd przesłuchał dwóch świadków. Jeden z nich wyjaśniał, że prace na budowie prowadzone były pod ruchem. To znaczy, remontowaną drogą przejeżdżały samochody i przechodzili piesi. Droga była słabo oznakowana. Jak twierdził świadek Marian S., znajdował się tam tylko znak ograniczający prędkość.

Z kolei Marcin R., odpowiedzialny za nadzór nad pracami, wyjaśniał m.in., że bezpieczne przejście dla mieszkańców pobliskich posesji gwarantował wydzielony z boku chodnik. R. utrzymywał też, że droga była należycie oznakowana.

- Tego dnia budowę wizytowała inspektor robót drogowych - wyjaśniał. - Nie wniosła żadnych zastrzeżeń.

Jeszcze trzech świadków
Sąd chce przesłuchać w tej sprawie jeszcze trzech świadków. Termin kolejnej wokandy został wyznaczony na 27 sierpnia.

Dariusz W. odpowiada z wolnej stopy. Grozi mu do 12 lat więzienia. Rodzina pokrzywdzonej domaga się też 150 tys. zł tytułem zadośćuczynienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna