Inny mężczyzna mieszkaniec Myszyńca, jadąc oplem omegą ulicą Sienkiewicza nie opanował pojazdu, uderzył w krawężnik a następnie skosił oddzielające jezdnię od chodnika metalowe słupki. Na szczęście chodnikiem nikt nie szedł.
Kolejny - ostrołęczanin - wyjeżdżając fordem focusem z parkingu przy ul. Chętnika wjechał w inny samochód.
I jeszcze jeden. 34-latek z Łysych jadąc volkswagenem passatem drogą w miejscowości Brzozowa w gminie Kadzidło zjechał do rowu, rozbijając auto. Co łączy te wszystkie zdarzenia? To, że wydarzyły się tylko jednego dnia - w minioną niedzielę.
I to, że wszyscy wymienieni kierowcy siedzieli za kółkiem pijani! Ito nie "po jednym piwku".
Sprawca najpoważniejszego wypadku, którego ofiara znajduje się w szpitalu miał prawie dwa promile. Kierowca omegi, który nie potrafił utrzymać się na drodze w Myszyńcu - 1,6 promila.
Kierujący fordem w Ostrołęce - półtora promila. Szofer z Łysych, który zjechał do rowu - ponad promil.
Tej samej niedzieli ostrołęccy policjanci zatrzymali jeszcze dwóch kierowców pod wpływem alkoholu.
Ilu jednak takich pijanych, potencjalnych zabójców ominęło policyjne patrole i jakoś udało im się nie wjechać do rowu czy na przydrożne drzewo. Policjanci nie mają wątpliwości - zatrzymani przez nich pijani za kierownicą to tylko... promil tych, którzy jeżdżą w takim stanie po naszych drogach.
Ipowodują wypadki. Statystyki są przerażające. Tylko w tym roku na drogach powiatu zginęło 13 osób, rok temu - 17, ale już w 2006 roku - aż 32. Do lipca tego roku wydarzyło się u nas ponad 60 wypadków. W 2007 i 2006 odpowiednio: 170 i 183.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?