Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Tur Bielsk Podlaski - Jagiellonia II Białystok 0:11, ŁKS 1926 Łomża 4:1. Takiego finału można było się spodziewać

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Tur Bielsk Podlaski doznał bolesnej klęski z rezerwami Jagiellonii
Tur Bielsk Podlaski doznał bolesnej klęski z rezerwami Jagiellonii facebook.com/turbielsk
Niespodzianek w półfinałach regionalnej edycji Pucharu Polski nie było i w meczu o trofeum zagrają ŁKS 1926 Łomża z Jagiellonią II Białystok. Zaskakujące są za to rozmiary klęski, jaką rezerwy Jagi zadały Turowi Bielsk Podlaski. Lider IV ligi przegrał z trzecioligowym rywalem aż 0:11. Łomżanie natomiast pokonali u siebie Grabówkę 4:1. Mecz finałowy odbędzie się 7 czerwca w Wysokiem Mazowieckiem.

Bielszczanie w poprzedniej edycji Podlaskiego Pucharu Polski sprawili niespodziankę, eliminując rezerwy Jagiellonii w półfinale (2:1 po dogrywce). Rewanż białostoczan był srogi, a rozbijanie Tura rozpoczął już po kilkudziesięciu sekundach Kamil Huczko. Jego centrostrzał z lewej strony boiska zaskoczył golkipera gospodarzy.

Szybko zdobyta bramka uruchomiła lawinę. Po kwadransie goście z Białegostoku prowadzili już 3:0 i nie zwalniali tempa. Tur miał co prawda kilka okazji na strzelenie honorowego gola, ale przed klęską nie był w stanie się uratować. Żółto-Czerwoni trafiali z zastraszającą łatwością, a licznik stanął na 11 trafieniach.

- Mecz się dla nas tak naprawdę skończył już po 15 minutach. Nie ma dla nas żadnego usprawiedliwienia i mogę tylko przeprosić kibiców - mówi w klubowych mediach Tura jego trener Paweł Bierżyn.

- Już pierwsza bramka, zdobyta w 44. sekundzie pokazała, po co tu przyjechaliśmy. Graliśmy dobrze, a różnica klas była widoczna w każdym detalu, czy to w umiejętnościach technicznych, organizacji gry, czy przygotowaniu motorycznym. Bardzo się cieszymy, bo zależało nam na tym, żeby wygrać i awansować do finału - ocenia z kolei trener Jagiellonii II Mateusz Borzym.

ŁKS 1926 Łomża - KS Grabówka 4:1. Piękne gole gospodarzy

W Łomży też wygrał faworyt, ale awans do finału nie przyszedł mu tak łatwo, jak sugeruje wynik. Co prawda ŁKS rozpoczął wspaniale, od znakomitego uderzenia z rzutu wolnego Brazylijczyka Felipe, który trafił futbolówką w okienko z ponad 30 metrów. Piłkarze z Grabówki nie załamali się takim obrotem wypadków i szybko wyrównali po błędzie łomżyńskiego bramkarza.

Momentem zwrotnym meczu było kolejne kapitalne trafienie gospodarzy. Tym razem w 61. minucie efektowną bramkę zdobył Mateusz Michasiewicz. Goście musieli się odsłonić i zostali w końcówce dwukrotnie skarceni przez Sebastiana Kwaczreliszwiliego.

WYNIKI 1/2 FINAŁU PODLASKIEGO PUCHARU POLSKI

  • ŁKS 1926 Łomża - KS Grabówka 4:1 (1:1). Bramki: 1:0 - Felipe (3), 1:1 - Ostaszewski (14), 2:1 - Michasiewicz (61), 3:1 - Kwaczreliszwili (83), 4:1 - Kwaczreliszwili (90).
  • Tur Bielsk Podlaski - Jagiellonia II Białystok 0:11 (0:4). Bramki: 0:1 - Huczko (1), 0:2 - Wasilewski (6), 0:3 - Malec (14), 0:4 - Malec (45), 0:5 - Wojdakowski (52), 0:6 - Kobus (67), 0:7 - Samborski (70), 0:8 - Zyśk (77), 0:9 - Samborski (83), 0:10 - Wojdakowski (87), 0:11 - Wojdakowski (11).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna