Maciek ma 19 lat. Zaczął studia w Warszawie. Na święta przyjechał do Radomia, do swoich rodziców. W poniedziałek wybrał się z dziewczyną i znajomymi na imprezę do klubu. Tam, na razie nie wiadomo z jakich powodów, doszło do awantury między nim a dwoma piłkarzami ręcznymi z Delty Radom.
Po kilku minutach Maciek został wyprowadzony przez ochroniarzy na zewnątrz.
Na podwórku kopali go piłkarze - Wojciech S. i Piotr R. Z silnymi i wysportowanymi mężczyznami drobny student nie miał szans. Napastnicy bili go i kopali tak długo aż stracił przytomność. Widział to znajomy chłopaka i zadzwonił po jego brata. Kiedy ten przybiegł bandyci już uciekli.
Brat poszkodowanego nie może zrozumieć, jak to się stało, że nikt nie pomógł Maćkowi, choćby ochroniarze, którzy też widzieli zajście.
Maciek jest podłączony do aparatury podtrzymującej życie. Jego stan jest krytyczny.
Napastnicy zostali schwytani. Usłyszeli zarzut pobicia, którego skutkiem jest spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi im 8 lat więzienia.
Jeden z nich częściowo przyznał się do zarzutów. Śledczy nie ujawniają który. Prokuratura bada także, czy ochroniarze z klubu nie zaniedbali swoich obowiązków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?