Pilnie poszukiwany właściciel tego samochodu

Absurd - tak jednym słowem można określić problem, z jakim boryka się dyrekcja ełckiej "czwórki". Na parkingu szkoły od miesięcy stoi volkswagen passat. Auta nie można odholować, ani znaleźć właściciela, bo jest na angielskich numerach rejestracyjnych.

- Auto stoi na naszym parkingu przez całe wakacje - opowiada Wanda Wojnowska, dyrektor SP nr 4. - Znajomi mówią, że to już nasz drugi "anglik". Ktoś już raz zostawił u nas samochód na pewien czas, później zabrał go i postawił w tym samym miejscu inny. Mogłabym go odholować w miejsce gdzie blokowałby ruch i wtedy zajęłaby się tym straż miejska. Ale szkoły na to nie stać.

Dyrektor "czwórki" zgłaszała sprawę straży miejskiej, ale usunięcie auta nie jest takie proste. Znacznie łatwiej byłoby, gdyby pojazd nie miał tablic rejestracyjnych, szyb i powietrza w oponach. Wtedy z parkingu zniknąłby w krótkim czasie. W tym przypadku niestety tak nie jest.

Wiadomo jednak, że od dłuższego czasu nikt nie korzystał z volkswagena, a od początku września było to zupełnie niemożliwe. Z nowym rokiem szkolnym przy wjeździe stanął słupek, więc na parking nie można dostać się samochodem. Jeżeli właściciel się znajdzie, będzie musiał zgłosić się do dyrekcji szkoły.

- Może trzeba zgłosić to na policję, by sprawdzili, czy pojazd nie został skradziony - podpowiada Ireneusz Leniec, naczelnik wydziału komunikacji ełckiego starostwa. - Inaczej niewiele można w tej sprawie zrobić.
Procedura poszukiwania właściciela auta trwa ok. 3 miesięcy.

- Nie możemy po prostu usunąć tego auta. Musimy najpierw dopełnić wszelkich procedur, czyli znaleźć właściciela, a one są długotrwałe - przyznaje Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku. - To chore prawo, w innych, zachodnich krajach auta już dawno by nie było, a jego właściciel zostałby dotkliwie ukarany.