- Czuję się jak zaszczuty pies, wszyscy mnie kopią i nawet nie próbują zrozumieć mojej trudnej sytuacji - mówi Piotr Dąbrowski. - O służbowym mieszkaniu rozmawiałem z panią dyrektor kilkakrotnie, rozstaliśmy się w przyjaźni. Nagle, z prasy dowiaduję się, że mam się wyprowadzić. Nikogo nie interesuje fakt, że nie mam dokąd.
Piotr Dąbrowski wciąż nielegalnie przebywa w służbowym mieszkaniu, które przysługuje już nowej dyrektorce teatru Agnieszce Korytkowskiej-Mazur. Niewiele wskazuje na to, że były dyrektor szybko opuści lokum. Obecnie pracuje w Warszawie nad nowym spektaklem i twierdzi, że żadnego pisma w sprawie mieszkania nie otrzymał.
- Wciąż czekam na przydział mieszkania z TBS-ów. Rozmawiałem o tym z zarządem województwa, marszałkowie obiecywali mi pomóc, ale bezskutecznie - zapewnia były szef teatru. - Do Białegostoku wracam 23 września i mogę się wyprowadzić. Na chodnik lub pod most. To będzie pięknie podziękowanie za moją 10-letnią pracę w tym mieście - komentuje.
Piotr Dąbrowski kierował Teatrem Dramatycznym nieprzerwanie od 2002 roku. W tym czasie nie zgromadził żadnych oszczędności. Z oświadczeń majątkowych wynika, że cały jego majątek to samochód pontiac vibe, który kupił na kredyt w 2008 r. Pod koniec zeszłego roku miał do spłaty jeszcze 17 tys. zł.
W 2011 r. w ramach umowy o pracę zarabiał on ok. 8 tys. zł miesięcznie. Do tego należy doliczyć wynagrodzenie z tytułu praw autorskich - w ciągu roku prawie 67 tys. zł oraz z tytułu umowy o dzieło - 1,2 tys. zł. Łączny dochód w 2011 r. Piotra Dąbrowskiego wyniósł 163 tys. zł, mimo to nie stać go na kupno czy wynajem mieszkania.
- Nie udało mi się odłożyć żadnych oszczędności - wyznaje Dąbrowski. - Moja prywatna niegospodarność nie powinna mieć żadnego przełożenia na obecną sytuację mieszkaniową. Wielokrotnie prosiłem o zrozumienie i cierpliwość.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?