Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Dąbrowski, były dyrektor Teatru Dramatycznego, zarabiał nieźle, ale nic nie odłożył

(ak)
Piotr Dąbrowski, były dyrektor Teatru Dramatycznego
Piotr Dąbrowski, były dyrektor Teatru Dramatycznego Wojciech Okszto/Archiwum
Piotr Dąbrowski, były dyrektor Teatru Dramatycznego w Białymstoku nie ma żadnych oszczędności, a cały jego majątek to kupiony na kredyt samochód - tak napisał w swoim oświadczeniu majątkowym. Z drugiej strony wykazał niemały dochód - w samym teatrze zarabiał prawie 8 tys. zł miesięcznie. Mimo to twierdzi, że nie stać go na wynajęcie mieszkania.

- Czuję się jak zaszczuty pies, wszyscy mnie kopią i nawet nie próbują zrozumieć mojej trudnej sytuacji - mówi Piotr Dąbrowski. - O służbowym mieszkaniu rozmawiałem z panią dyrektor kilkakrotnie, rozstaliśmy się w przyjaźni. Nagle, z prasy dowiaduję się, że mam się wyprowadzić. Nikogo nie interesuje fakt, że nie mam dokąd.

Piotr Dąbrowski wciąż nielegalnie przebywa w służbowym mieszkaniu, które przysługuje już nowej dyrektorce teatru Agnieszce Korytkowskiej-Mazur. Niewiele wskazuje na to, że były dyrektor szybko opuści lokum. Obecnie pracuje w Warszawie nad nowym spektaklem i twierdzi, że żadnego pisma w sprawie mieszkania nie otrzymał.

- Wciąż czekam na przydział mieszkania z TBS-ów. Rozmawiałem o tym z zarządem województwa, marszałkowie obiecywali mi pomóc, ale bezskutecznie - zapewnia były szef teatru. - Do Białegostoku wracam 23 września i mogę się wyprowadzić. Na chodnik lub pod most. To będzie pięknie podziękowanie za moją 10-letnią pracę w tym mieście - komentuje.
Piotr Dąbrowski kierował Teatrem Dramatycznym nieprzerwanie od 2002 roku. W tym czasie nie zgromadził żadnych oszczędności. Z oświadczeń majątkowych wynika, że cały jego majątek to samochód pontiac vibe, który kupił na kredyt w 2008 r. Pod koniec zeszłego roku miał do spłaty jeszcze 17 tys. zł.

W 2011 r. w ramach umowy o pracę zarabiał on ok. 8 tys. zł miesięcznie. Do tego należy doliczyć wynagrodzenie z tytułu praw autorskich - w ciągu roku prawie 67 tys. zł oraz z tytułu umowy o dzieło - 1,2 tys. zł. Łączny dochód w 2011 r. Piotra Dąbrowskiego wyniósł 163 tys. zł, mimo to nie stać go na kupno czy wynajem mieszkania.

- Nie udało mi się odłożyć żadnych oszczędności - wyznaje Dąbrowski. - Moja prywatna niegospodarność nie powinna mieć żadnego przełożenia na obecną sytuację mieszkaniową. Wielokrotnie prosiłem o zrozumienie i cierpliwość.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna