Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Kuryło ma pierwsze 150 kilometrów za sobą

(bzy)
Maratończyk, który w sobotę wyruszył z Rynku Zygmunta Augusta nie czuje zmęczenia i ma się dobrze.
Maratończyk, który w sobotę wyruszył z Rynku Zygmunta Augusta nie czuje zmęczenia i ma się dobrze.
Biegnie się dobrze, ale kajak już się przewrócił.

Maratończyk, który w sobotę wyruszył w podróż dookoła świata, wczoraj był już w Mikołajkach.
- Biegnie mi się bardzo dobrze - zapewnia Piotr Kuryło.

Mężczyzna przepłynął już kajakiem jezioro Śniardwy.

- Niestety, pogoda mi nie dopisała - opowiada. - Był straszny wiatr i burza.
Kajak maratończyka przewrócił się na wodzie.

- Wszystko mi przemokło - mówi Piotr Kuryło. - Na szczęście przeżyłem, a to najważniejsze. Bagaż wysuszyłem potem na słońcu.

Biegacz twierdzi, że nie czuje jeszcze zmęczenia.

- Po drodze dopingują mnie przypadkowi ludzie - opowiada. - Życzą mi powodzenia.
Piotr Kuryło biegnie teraz w stronę Torunia.

- Jak pójdzie dobrze, to będę tam pewnie już za kilka dni - mówi. - Zamierzam stamtąd popłynąć kajakiem do Bydgoszczy.

Za niespełna dwa tygodnie planuje dotrzeć do granicy.

- Przede mną jeszcze długa droga, mam nadzieję, że przez całą podróż będę miał tyle energii, co do tej pory - dodaje.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna