Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Kuryło w ultra-maratonie Badwater. Choć krew leciała mu z nosa, biegł dalej

Tomasz Kubaszewski [email protected]
- Chcę wygrać - mówił Kuryło
- Chcę wygrać - mówił Kuryło T. Kubaszewski
Zapowiadał, że wygra. Po 80 km musiał jednak zejść z trasy.

Piotr Kuryło, biegacz z podaugustowskiej Pruski Wielkiej, nie wytrzymał trudów ultra-maratonu Badwater w amerykańskiej Kalifornii. Ale się nie załamuje i jesienią chce poddać swój organizm kolejnej ekstremalnej próbie. Planuje start w ultramaratonie Ateny-Sparta.

Badwater, to najtrudniejszy z tego typu biegów na świecie - 217 km, meta na wysokości 2500 m. Część trasy wytyczono przez pustynię. Temperatura dochodzi tutaj do 50 st. C.

P. Kuryło, który na własnych nogach przebiegł m.in. świat dookoła, przygotowywał się do startu przez wiele miesięcy. - Chcę wygrać - mówił.

Dzięki sponsorom, w USA pojawił się dwa miesiące przed biegiem. Miał więc czas na aklimatyzację i treningi. Twierdził, że jest w życiowej formie.

Badwater potrafi jednak pokonać największych twardzieli. Start nastąpił w nocy. Po 27 km Kuryło był nawet piąty. Pod koniec pierwszej dziesiątki plasował się na następnym pomiarze czasu - po 65 km. Potem opadł jednak z sił i zszedł z trasy.

- Niedługo po stracie dostałem krwotoku z nosa - opowiada biegacz. - Później odmówił posłuszeństwa mój układ pokarmowy. Jeszcze trochę, a znalazłbym się w szpitalu.

Kiedy kończył bieg, z kalifornijskiego nieba lał się żar.

Kuryło już zapowiedział, że we wrześniu po raz trzeci weźmie udział w biegu Ateny-Sparta. Raz był tam drugi, raz - ósmy. Uważa, że jego organizm z kolejnym wyzwaniem sobie poradzi. - Ale potem kończę z ultramaratonami - dodaje.

Czy start w Grecji, podobnie jak w USA, zasponsorują mu augustowskie władze, które zapewne wolałyby, aby ich zawodnik osiągnął sukces?

- To jest morderczy sport - mówi Mirosław Karolczuk, wiceburmistrz Augustowa. - Bardzo cenimy pana Kuryłę, jego wielką pasję i to, że promuje nasze miasto. Dalszemu sponsoringowi nie mówimy "nie", ale na razie nie wiadomo, czy w tegorocznym, bardzo już napiętym po stronie wydatków budżecie znajdą się jakieś wolne środki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna