Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Rećko kontra Michał Matyskiel. Starosta sokólski wstrzymał remonty dróg

Martyna Tochwin
Burmistrz Suchowoli Michał Matyskiel (na zdj) tak podpadł staroście Piotrowi Rećko, że ten  wycofuje się z  inwestycji drogowych w gminie. Swoją decyzję odwoła tylko w jednym przypadku: gdy burmistrz poda się do dymisji.
Burmistrz Suchowoli Michał Matyskiel (na zdj) tak podpadł staroście Piotrowi Rećko, że ten wycofuje się z inwestycji drogowych w gminie. Swoją decyzję odwoła tylko w jednym przypadku: gdy burmistrz poda się do dymisji. Martyna Tochwin
Sokólski starosta żąda dymisji burmistrza Suchowoli. Nie chce z nim współpracować, więc wstrzymał wszystkie remonty dróg w tej gminie aż do 2019 roku.

To nie jest kwestia zemsty ani urażonej dumy. To jest brak zgody na standardy, które są nie do zaakceptowania w przestrzeni publicznej. I - nie boję się użyć tego słowa - na chamskie zachowanie - grzmi Piotr Rećko, sokólski starosta.

W takich ostrych słowach komentuje zachowanie burmistrza Suchowoli Michała Matyskiela. Nie spodobała mu się jego postawa związana z organizacją uroczystości oddania do użytku kilku wyremontowanych dróg w tej gminie. A konkretnie mówiąc, poszło o... zaproszenia.

Zawłaszczanie sukcesu?

- Ku mojemu kompletnemu zdziwieniu, pan burmistrz Matyskiel samodzielnie rozesłał zaproszenia na odbiór drogi, pomijając kompletnie nas jako powiat sokólski - wyjaśnia Rećko. - Nie zaprosił członków zarządu powiatu! Ja dostałem zaproszenie, ale oni nie. Pan przewodniczący rady powiatu otrzymał je w ostatniej chwili, dosyłane gdzieś pocztą. Listy zaproszonych gości burmistrz też kompletnie z nami nie uzgodnił. Gdy próbowaliśmy się dowiedzieć, kto został zaproszony, to usłyszeliśmy, że nie ma listy gości, a zaproszenia są wysyłane ad hoc. Co więcej, na zaproszeniach nie ma herbu powiatu ani żadnej informacji o tym, że chodzi o drogi powiatowe i że powiat to współfinansował - żali się starosta.

- Zaproszenia nie są przecież żadną dokumentacją - odpiera zarzuty burmistrz Suchowoli Michał Matyskiel. - A na wszystkich tablicach, które są ustawione na drodze, znajdują się wszystkie informacje, kto finansował modernizację tych dróg oraz są logotypy, także powiatu.

Chodzi o kilka dróg w samej Suchowoli, które zostały wykonane wspólnymi siłami samorządu gminnego i powiatowego oraz z pieniędzy z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Cała inwestycja kosztowała około 3 mln zł, powiat dołożył do tego około 400 tys. zł.

- To jest ewidentne zawłaszczanie sobie sukcesu wynikającego z realizacji tej inwestycji - zauważa Rećko. - Z punktu widzenia sąsiedzkich relacji jest to niedopuszczalne i do tej pory niespotykane. W 2015 roku zrealizowaliśmy około 40 km dróg i nie spotkaliśmy się ani razu z takim zachowaniem w jakiejkolwiek gminie. Za każdym razem, w większym lub mniejszym stopniu, udawało się realizować te uroczystości i dogadać się z włodarzami

Michał Matyskiel nie ukrywa, że jest zaskoczony tak ostrą reakcją powiatowego samorządowca. I zupełnie nie rozumie, z czego robi się taki problem: - Absolutnie nie chodziło mi o to, żeby zawłaszczyć ten sukces - tłumaczy. - Owszem, robiliśmy tę inwestycję wspólnie, ale to ja jestem gospodarzem Suchowoli. Poza tym nieprawdą jest to, że członkowie zarządu powiatu nie zostali zaproszeni. Sam osobiście zlecałem wysyłanie im zaproszeń. Być może, gdy pan starosta pytał ich o to, jeszcze do nich nie dotarły.

I choć stara się studzić emocje i zażegnać konflikt, wszystko wskazuje na to, że mu się nie uda. Bo starosta postawił sprawy na ostrzu noża. I postanowił definitywnie zerwać współpracę z burmistrzem Matyskielem.

- Podjęliśmy decyzję, że przekładamy realizację jakichkolwiek inwestycji drogowych na terenie gminy Suchowola aż na 2019 rok, kiedy - jak mamy nadzieję - pan Matyskiel nie będzie już burmistrzem - tłumaczy starosta. - Nie możemy w taki sposób współpracować. Zachowanie burmistrza Suchowoli nie licuje z godnością pedagoga, nauczyciela, którym z zawodu pan Matyskiel jest. Nie możemy dopuścić, żeby tak traktowano członków zarządu, radnych, jak i całe kierownictwo. Wyciągaliśmy rękę, wspólnie składaliśmy wnioski do PROW. Ale swoim zachowaniem pan Matyskiel pokazał, że jest nieodpowiedzialną osobą. I dlatego nie możemy z nim dalej współpracować.

Jedyne wyjście - dymisja!

Na tym jednak nie koniec. Piotr Rećko żąda bowiem dymisji Michała Matyskiela. Tylko pod tym warunkiem mógłby cofnąć swoją decyzję i zrealizować drogowe inwestycje, które były zaplanowane do 2019 roku.

- Pan Matyskiel musiałby zrezygnować z funkcji burmistrza. Współpraca z nim na dzień dzisiejszy jest niemożliwa, bo on zachowuje się w sposób karygodny. Jeżeli chce pomóc mieszkańcom, to niech zrezygnuje z pełnienia tej funkcji! Nie dorósł do pełnienia tego urzędu i działa na szkodę mieszkańców - apeluje starosta. - Przy całej sympatii dla mieszkańców gminy i ich potrzeb.

- Bez komentarza - ripostuje Michał Matyskiel. Jest tak zaskoczony żądaniami starosty, że nawet nie wie, jak to skomentować.

Piotr Rećko zamierza być jednak konsekwentny. I choć remont trzech dróg w gminie Suchowola jest już zaplanowany, do robót nie dojdzie. Chodzi m.in. o drogi do Okopów - rodzinnej wsi bł. ks. Jerzego Popiełuszki, do Domurat i Ostrówka.

- Mamy podpisane porozumienia. Pan starosta nie może ot tak sobie z nich zrezygnować. One też są obwarowane. I jeżeli jedna ze stron nie dotrzyma warunków porozumienia, może ponieść konsekwencje - podkreśla Michał Matyskiel.

- Wspólnie z prawnikami, z panem mecenasem zastanawiamy się, jak wyjść z tego impasu - zastrzega starosta.

Kubeł zimnej wody od mieszkańców

Piotr Rećko, decydując się na tak drastyczne kroki, ma nadzieję, że mieszkańcy Suchowoli mu wybaczą. I do całej sprawy podejdą ze zrozumieniem.

Niestety, przeliczył się. Bo w Suchowoli wrze. W pierwszym momencie mieszkańcy byli tak wściekli, że szykowali staroście... taczkę. Ale choć na otwarciu dróg, na którym starosta pojawił się w towarzystwie wszystkich swoich dyrektorów i kierowników wydziałów oraz członków zarządu, do gorszących scen nie doszło, to mieszkańcy geograficznego środka Europy nie zostawili na staroście suchej nitki. Oto kilka ich wpisów w internecie:

- Kpina, żenada! Takiego starostę wybrali nam radni powiatowi. Rzecz niesłychana, aby osoba na takim stanowisku zajmowała się takimi sprawami. Dosyć przecinania wstęg, imprezek, kropidła, a przede wszystkim przypisywania zasług innych sobie, panie starosto. Do roboty - pisze na jednym z portali użytkownik o nicku „Antoni”.

- Czekamy na ruch naszych radnych powiatowych, jako gmina Suchowola mamy ich troje. Panowie radni, za takie postępowanie pana starosty powinien być złożony wniosek o odwołanie go ze stanowiska. To jest kpina, co on wyprawia. Jako mieszkaniec gminy Suchowola nie życzę sobie... - komentuje „Gość”.

- To, co wyprawia starosta, to czysta kpina z ludzi i fałszywa troska o mieszkańców. Brak słów na takie zachowanie, które nie licuje z powagą urzędu. Pan starosta zapomniał chyba, że pracuje dla ludzi i nie ma się wozić po imprezach i przecinać wstęgi. W tym względzie były marszalek już dawno został prześcignięty przez starostę - pisze „Dyrektor wydziału”.

- Za kogo ten gość się uważa? Został wybrany przez kilkunastu ludzi z rady na starostę, a zachowuje się jak carski gubernator, albo jakiś pomazaniec. Kto mu dał prawo do tego, żeby przez swojego focha mścił się na wszystkich mieszkańcach gminy? Polityka to nie jest miejsce dla dzieciaków, a starosta zachowuje się jak chłopiec w krótkich spodenkach, któremu zabrano w piaskownicy łopatkę i wiaderko i nie ma się czym bawić. Wstyd! Żenada! Kompromitacja! Po takim żałosnym występie sam powinien poddać się do dymisji, bo jest skończony - komentuje na forum użytkownik o nicku „Bluszcz”.

Starosta takie głosy ma jednak za nic. Czuje się tak bardzo dotknięty zachowaniem burmistrza, że nie zamierza mu darować. Tym bardziej, że jak sam mówi, czara goryczy już się przelała.

- Wielokrotnie próbowaliśmy namówić burmistrza Matyskiela, żeby współfinansował naszą delagaturę wydziału komunikacji w Dąbrowie Białostockiej. Gminy Nowy Dwór i Dąbrowa wyraziły na to zgodę, tylko pan Matyskiel to zlekceważył. Pomimo, że pierwotnie się zgodził, to potem odmówił. A trzeba pamiętać, że aż 1/3 interesantów w dąbrowskiej delegaturze jest z gminy Suchowola - wylicza starosta.

Sorry, nie jesteś zaproszony

Jako dowód złej współpracy z burmistrzem Matyskielem wskazuje także sprawę próby przejęcia przez gminę szkoły ponadgimnazjalnej, którą prowadzi powiat. Mimo długich negocjacji, do porozumienia nie doszło. Ale boli go coś jeszcze: - W 2015 roku burmistrz nie zaprosił mnie na dożynki gminne. Kiedy zadzwoniłem i powiedziałem „Michał, będę na dożynkach gminnych”, to on odpowiedział: „sorry, nie jesteś zaproszony, nie powinieneś przyjeżdżać”. I nie pojechałem, bo akurat był wtedy maraton dożynkowy i wybrałem inne miejsce. Do tej pory nie chciałem tego ujawniać, bo miałem nadzieję, że może pan Matyskiel ma trudniejsze dni, że przemyśli, że jakoś się ułoży ta nasza współpraca. Ale niestety. Za dużo rzeczy się przemilcza, takich chamskich zachowań. Za rzadko reagujemy stanowczo i to chamstwo się rozlewa na cały powiat. Jeżeli nie postawimy tamy, to się rozleje - mówi starosta.

Burmistrz Suchowoli broni się przed atakami starosty twierdząc, że jako samorząd gminny też wykłada spore pieniądze na zadania, które leżą w kompetencji powiatu:

- Budujemy boisko wielofunkcyjne przy Zespole Szkół w Suchowoli, którą prowadzi powiat. Dostaliśmy dofinansowanie z ministerstwa i robimy to zadanie bez udziału powiatu. Co więcej, z gminnej kasy finansujemy uczniom tej szkoły przedmioty rozszerzone, bo powiat nie dał na to pieniędzy - wylicza Michał Matyskiel.

Nie chce mówić ostro o swoich relacjach ze starostą. Nie jest jednak tajemnicą, że panowie od dawna się nie lubią. Mimo tego, że obaj zostali wybrani na swoje funkcje dopiero w 2014 roku. Wcześniej żaden z nich nie był związany z urzędem. Piotr Rećko prowadził kancelarię prawną, a Michał Matyskiel był dyrektorem Zespołu Szkół w Suchowoli. Pierwszy w wyborach samorządowych kandydował z listy Prawa i Sprawiedliwości, drugi - z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

- Wykorzystywanie dróg powiatowych do dzielenia mieszkańców powiatu na lepszych i gorszych nie powinno mieć miejsca - podkreśla burmistrz Matyskiel. - A każdy region powiatu zasługuje na rozwój bez względu na przynależność partyjną czy osobiste uprzedzenia. Tych dróg nie budujemy przecież ani dla widzi mi się starosty, ani dla mojego, tylko dla ludzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna