Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotrowa Dąbrowa. Rolnik: Będą dalej walczył o prawo do tej ziemi!

(hel)
Nie ma podstaw, by gmina wydała działkę rolnikowi, który przez jedenaście lat ją dzierżawił - uznał sąd. Zainteresowany nie zgadza się z tym orzeczeniem i zapowiada, że będzie składał apelację.

- Płacę podatki i mam prawo do tej ziemi - tłumaczy. - Zresztą, to nie tylko moja opinia. Takie też jest stanowisko Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

Chciał chronić wójta

Tomasz Sawicki mieszka we wsi Piotrowa Dąbrowa. Od lat dzierżawił 2,5-hektarową działkę będącą własnością gminy Krasnopol. W 2012 roku samorząd wystawił ją na sprzedaż. Transakcją zainteresował się radny, jego kuzyn oraz Sawicki. Ten ostatni został poinformowany przez pracowników gminy, że przysługuje mu prawo pierwokupu.

Kilka dni później Sawicki dowiedział się, że przetarg, na wniosek pozostałych oferentów zostanie unieważniony, ponieważ urzędnicy do ceny działki doliczyli podatek VAT. A to jest sprzeczne z przepisami.
- Pomieszałem szyki radnemu i stąd to całe zamieszanie - uważa rolnik.

Na jaw wyszła też kolejna okoliczność. Urzędnicy uznali, że rolnik nie może skorzystać z prawa pierwokupu, ponieważ umowa dzierżawy wygasła rok wcześniej. - Okazało się, że nie posiadają ostatniego dokumentu w - dodaje Sawicki.

Znalazł się on kilka tygodni później, ale ze sfałszowanym podpisem rolnika. Sprawą zajęła się prokuratura i wówczas do podrobienia parafki przyznał się jeden z krasnopolskich urzędników. Zmienił zeznanie, gdy grafolog stwierdził, że podpis do niego nie należy. Urzędnik wyjaśnił wtedy, że wziął winę na siebie, by chronić wójta. Ten bowiem miał już postępowanie karne, w którym śledczy udowodnili, że podrobił podpis. Urzędnik obawiał się, iż przełożony będzie miał problemy.

Nie było aktu

Sawicki zaskarżył decyzje wójta o umorzeniu przetargu do rady gminy (nie dostrzegła nieprawidłowości) i SKO. A później pozwał samorząd do sądu. Rolnik domagał się, by gmina wydała mu sporną działkę. Sejneński sąd uznał, że roszczenie jest bezzasadne.

- Sędzia tłumaczył, że nie ma ku temu podstaw, ponieważ nie został podpisany akt notarialny - mówi Sawicki. - Wystąpiłem o uzasadnienie wyroku i będę go skarżył. Ta ziemia jest mi bardzo potrzebna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna