Do piskich policjantów zgłosił się mieszkaniec Pisza informując o problemach wychowawczych z 15-letnim synem. Z rozmowy wynikało, że już od kilku lat nastolatek okradał swoich rodziców. Wszystko rozpoczęło się od drobnych sum pieniędzy, które ginęły z portfela. Chłopak cały czas twierdził, że potrzebuje pieniędzy na kebaby. Ostatecznie 15-latek wyniósł z domu m.in. dysk twardy, skrzynkę z narzędziami, markowe perfumy oraz dekoder. Zgłaszający oszacował straty na kwotę 2000 złotych. Dodał, że z barku zginęła też duża butelka alkoholu o wartości 120 złotych.
Zobacz: "Zorganizowana grupa przestępcza" okradła szkołę. Zostawili ślady
Wyjaśniając okoliczności tego zdarzenia piscy śledczy ustalili, że część skradzionych z domu rzeczy nastolatek sprzedawał w lombardzie. Policjanci chcieli też porozmawiać z nastolatkiem. Niestety nie udało im się to. 15-latek znajdował się bowiem pod znacznym wpływem alkoholu. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Czytaj też: Ukradł niewidomemu sąsiadowi kartę płatniczą i wypłacił z jego konta pieniądze
Sprawą nastolatka zajmie się teraz sąd rodzinny i nieletnich. Ojciec złożył bowiem wniosek o ściganie i ukaranie syna za liczne kradzieże, których dokonał na ich szkodę.
Teraz oglądasz: Zima 30-lecia w Polsce, zasypie nas śnieg
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?