W czwartkowy wieczór rodzina niepełnosprawnego intelektualnie mężczyzny powiadomiła policję o jego zaginięciu. 41-latek miał wyjść z domu w gminie Biała Piska około godz. 17 i już do niego nie wrócić.
Policjanci natychmiast ruszyli na poszukiwania, które utrudniały opady śniegu i spadająca temperatura powietrza. Sprawdzono pobliskie pustostany i drogi dojazdowe. Nikt nie widział zaginionego.
Dopiero około północy funkcjonariusze zauważyli na jednej z dróg ślady butów. Biegły w głąb lasu, miejscami się urywały. Wyglądało na to, że osoba, która je pozostawiła, musiała zabłądzić. W końcu policjanci zauważyli mężczyznę, który kierował się w stronę bagien. Gdy dostrzegł światła latarek, zaczął uciekać. Funkcjonariusze szybko go zatrzymali i przewieźli do domu zostawiając pod opieką matki.
Do przemoczonego i zmarzniętego mężczyzny wezwano pogotowie. Lekarz stwierdził, że 41-latek był jedynie wychłodzony. Mimo to zabrano go do szpitala na oddział psychiatryczny.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?