Ostatnia porażka z Lechią Gdańsk 1:2 i brak punktów w tym meczu mocno zmniejszył szansę Żółto-Czerwonych w walce o mistrzowskie podium, czy też czwarte miejsce, które może gwarantować grę w europejskich pucharach.
Jednak nadzieja jeszcze jest, a wszystko - jak mówi trener Petew - zależy od samej drużyny i ich piłkarzy.
– Najważniejsze jest nasze podejście. Ważne jest to, co prezentujemy podczas meczu. Nie mogę powiedzieć niczego innego. Musimy tam pojechać, zagrać dobrze. Podoba mi się jak gra ta drużyna. Szanujemy ich, ale mamy nasz cel. Są nim trzy punkty. Wiem, że nie będzie to łatwe, ale będziemy walczyć do końca – mówi bułgarski szkoleniowiec Jagiellonii.
Niestety, białostoczanie nadal zagrają bez bramkarza Dejana Ilieva, Bartosza Kwietnia oraz Macieja Makuszewskiego.
– Jest to szansa dla kogoś innego, żeby wskoczyć do wyjściowej jedenastki i pokazania się z dobrej strony – mówi Petew.
– Raz już grałem przeciwko Pogoni. Był to trudny mecz. Uważam jednak, że teraz będzie to inny mecz. Obie drużyny znajdują się w fazie play-off. Będzie to trudny mecz. Postaramy się wygrać, to ważne. Uważam, że w ostatnich dwóch meczach graliśmy dobrze. Może z Legią zagraliśmy dobrze całe spotkanie, a z drugą z drużyn tylko pierwszą połowę – stwierdził powracający po pauzie spowodowanej żółtymi kartkami Bogdan Tiru.
Mecz Pogoń Szczecin - Jagiellonia w niedzielę, o godz. 15. Sędziuje Szymon Marcianiak z Płocka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?