Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKW. Referendum, czyli 100 mln zł w błoto. Frekwencja w powiatach (wideo)

mg
- Referendum nic nie zmieniało, było tak skonstruowane, że nic nie wnosiło. Nic nie dawały pozytywne odpowiedzi - komentuje prof. Daniel Boćkowski.
- Referendum nic nie zmieniało, było tak skonstruowane, że nic nie wnosiło. Nic nie dawały pozytywne odpowiedzi - komentuje prof. Daniel Boćkowski. Andrzej Zgiet
Tak małego zainteresowania referendum jeszcze w naszym kraju po 1989 r. nie było. W niedzielę do urn poszło zaledwie 7,80 proc. uprawnionych do głosowania Polaków. Równie mizernie było w woj. podlaskim. W referendum wzięło zaledwie 6,99 proc. wyborców.

Najlepiej w regionie wypadł Białystok, gdzie zagłosowało 8,69 proc. uprawnionych. Ale są powiaty, gdzie do urn poszło mniej niż 6 proc. wyborców. To m.in. sokólski, suwalski, sejneński, moniecki, łomżyński, kolneński.

Tak niska frekwencja nie zaskoczyła prof. Daniela Boćkowskiego z Uniwersytetu w Białymstoku.

- Tak naprawdę nikomu na referendum nie zależało. 100 mln zł (tyle wyniósł koszt organizacji w skali kraju - przyp. red.) wyrzucono w błoto. Gdyby było ono istotne, to pytania byłyby dobrze sformułowane. Zabrakło też jasnej i przejrzystej informacja dla ludzi - o czym mają zadecydować, dlaczego trzeba pójść i oddać swój głos. A ludzie nie wiedzieli nic: jak, co, dlaczego. Organizowanie takich referendów to psucie demokracji - uważa prof. Boćkowski.

Uczestnicy referendum odpowiadali na trzy pytania: czy są za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych (JOW), czy popierają finansowanie partii z budżetu państwa i czy należy rozstrzygać wątpliwości podatkowe na korzyść podatnika. Na to ostatnie pytanie twierdząco odpowiedziało ponad 94 proc. wyborców w Podlaskiem. Tyle, że kwestie podatkowe kilka tygodni temu zostały już ustalone. Pytanie było zatem bez sensu.

Za JOW-ami opowiedziało się mniej, bo nieco ponad 79 proc. głosujących w woj. podlaskim. Z kolei finansowanie partii politycznych z budżetu państwa poparło tylko około 16 proc. głosujących.

- Referendum nic nie zmieniało, było tak skonstruowane, że nic nie wnosiło. Nic nie dawały pozytywne odpowiedzi - komentuje prof. Daniel Boćkowski.

Jego zdaniem niedzielne głosowanie nie powinno znacząco wpłynąć na październikowe wybory parlamentarne - frekwencja może wynieść około 40 proc.

  • augustowski 6.44 %
  • białostocki 7.48 %
  • bielski 6.00 %
  • grajewski 5.77 %
  • hajnowski 7.61 %
  • kolneński 5.65 %
  • łomżyński 5.47 %
  • moniecki 5.36 %
  • sejneński 5.33 %
  • siemiatycki 6.20 %
  • sokólski 5.92 %
  • suwalski 5.68 %
  • wysokomazowiecki 6.11 %
  • zambrowski 6.56 %
  • Białystok 8.69 %
  • Łomża 7.13 %
  • Suwałki 7.51 %

Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej? Na TAK: 79.38 %

Czy jest Pani/Pan za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa? Na TAK: 16.10%

Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika? Na TAK: 94.11%

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna