Samorząd nadal zamierza kontynuować eksperyment, polegający na przejęciu zimowej opieki nad drogami powiatowymi o długości 190 kilometrów. Umowa ze starostwem, obowiązująca przez trzy lata, została podpisana przed rokiem.
- Uznaliśmy wówczas takie rozwiązanie za konieczne - mówi W. Gołaszewski. - Trudno w nieskończoność wysłuchiwać narzekań, że po drogach powiatowych, jeśli tylko zdarzy się przymrozek, można jeździć tylko na łyżwach. Zwłaszcza że mamy własny sprzęt.
Na wyposażeniu gminy są m.in. pług do odśnieżania i samochód z piaskarką.
- Poprzednia zima nie dała się nam we znaki. Praktycznie jej nie było - przyznaje wójt. - Przygotowani jednak jesteśmy również na poważniejsze wyznania.
W ub. roku do posypywania szos zgromadzono 200 ton piasku i 30 ton soli. Teraz - dwukrotnie więcej.
- Nawet jeśli zima wyjątkowo da się we znaki, powinno wystarczyć - przypuszcza W. Gołaszewski. - Wierzę, że drogi będą bezpieczne i samochody nie ugrzęzną w zaspach, chociaż prawie wszędzie mamy u siebie Puszczę Augustowską.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?