Platforma Obywatelska: WOT to show Macierewicza (zdjęcia, wideo)

Tak były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak z PO skomentował w poniedziałek w Białymstoku przysięgę Wojsk Obrony Terytorialnej i samą ideę tworzenia tej służby.

Przypomniał, że po wybuchu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego rząd PO-PSL postanowił zwiększyć liczbę wojsk na Ścianie Wschodniej, w tym w Białymstoku.

- Chcieliśmy, aby na bazie XVIII Pułku powstało Dowództwo Brygady Rozpoznawczej, jako zawodowa, operacyjna jednostka. Teraz okazuje się, że koncepcje te nie są realizowane. Mamy za to do czynienia z wielkim show, propagandą nawet, która nazywa się Obroną Terytorialną Antoniego Macierewicza. Tworzy się złudzenie, że powstaje nowy rodzaj wojska, rzekomo nowoczesnego - stwierdził Tomasz Siemoniak. - Tymczasem mamy do czynienia z przedsięwzięciem gromadzącym ludzi, którzy po zaledwie po 16 dniach szkolenia podczas weekendów mają zostać żołnierzami. Dzieje się to kosztem armii zawodowej, nie tylko w Białymstoku, kosztem przenoszenia fachowców z innych jednostek operacyjnych na rzecz tworzenia tej fikcji. Już wiadomo, że 3 miliardy złotych pójdą na Obronę Terytorialną, a więc nie trafią na modernizację armii zawodowej. Nie trafią też jako podwyżki dla żołnierzy - wyliczał były minister obrony.

Zobacz też Macierewicz w Białymstoku. Jedni witali z uśmiechem, inni z transparentami (zdjęcia, wideo)

Przypomniał też, że wiele tygodni temu podlaski poseł Platformy Robert Tyszkiewicz, w swojej interpelacji zapytał ministra Macierewicza, jak będzie wyglądała przyszłość wojska w Białymstoku.

- I do dzisiaj nie otrzymałem na moje pismo odpowiedzi - uzupełnił Robert Tyszkiewicz. - Nie zrezygnuję z ustalenia przyszłości XVIII Pułku Rozpoznawczego i Brygady Rozpoznawczej w Białymstoku. To kluczowa decyzja dla naszego regionu. Miałaby kapitalne znacznie dla rangi Białegostoku, jako ośrodka obronności i ośrodka dowodzenia na wschodzie Polski - dodał.