Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Platforma układa swoje puzzle

OM
Ełckiej Radzie Miasta przewodniczyć będzie Andrzej Orzechowski z Platformy Obywatelskiej.
Ełckiej Radzie Miasta przewodniczyć będzie Andrzej Orzechowski z Platformy Obywatelskiej. M. Olechowska
Ełk. Prezydentowi-elektowi nie udało się wczoraj skonstruować koalicji, aby sprawnie rządzić miastem. Za to PO, PiS i LPR, które wstały niepocieszone od stołu rozmów, postanowiły zademonstrować swoją siłę i powołały swoich kandydatów do prezydium Rady Miasta.

Poniedziałkową sesję przerwano, aby Tomasz Andrukiewicz (Dobro Wspólne), nowo wybrany prezydent, który ma tylko jednego radnego w mieście, mógł zbudować większościową koalicję. Naturalnym koalicjantem wydawała się być Platforma, która zdobyła najwięcej mandatów w 23-osobowej radzie - aż 9. T. Andrukiewicz podkreślał też, że chciałby pozyskać PiS, do którego mu "najbliżej".
Na wczorajszej sesji okazało się, że rozmowy zakończyły się fiaskiem.
Ponad głową prezydenta
Najpierw popierający prezydenta radni lewicy zgłosili wniosek o przerwanie sesji do grudnia, aby prezydent mógł kontynuować rozmowy o zbudowaniu koalicji.
Na to nie zgodzili się radni PO, PiS-u, LPR a także Ełckiego Porozumienia Samorządowego. W tej sytuacji rozpoczęła się procedura wyboru przewodniczącego rady i wiceprzewodniczących.
PO zgłosiła swego kandydata - Andrzeja Orzechowskiego. Tylko lewica głosowała przeciw tej propozycji. Podobnie sprawa wyglądała z wyborem wiceprzewodniczących - Edwarda Palczewskiego (PO) oraz Wojciecha Kwiatkowskiego (LPR). PO i PiS głosowały jednomyślnie.
To tylko pokaz siły?
- To nie przekreśla szans na zbudowanie koalicji przez prezydenta. Po prostu PO i PiS postawiły sprawę na ostrzu noża. Takim postępowaniem chcą zademonstrować swoją siłę i więcej utargować - usłyszeliśmy w kuluarach.
Mówi się, że "kością niezgody" w dogadaniu się T. Andrukiewicza z PO jest stołek starosty. Platforma forsowała na to stanowisko Krzysztofa Piłata, który kilka dni temu przegrał walkę o prezydenturę Ełku. O tym kandydacie Dobro Wspólne nie chciało nawet słyszeć. Dlatego ugrupowania wstały od stołu bez żadnych uzgodnień.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że T. Andrukiewicz zaproponował nawet PO stołek wiceprezydenta. Miał nim być Andrzej Orzechowski. Na to Platforma nie chciała się zgodzić. Swoje chce też utargować PiS stawiając, jak się dowiedzieliśmy, "nierealne żądania". - Najpierw PO chciała rozbijać puzzle, a teraz układa swoje - usłyszeliśmy w kuluarach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna