Okazuje się, że radni w komisjach zajmowali się sprawą od marca, ale stosownej uchwały nie podjęli, bo wniosek do prezydenta pozostał bez odpowiedzi. Teraz, nawet jeśli podczas lipcowej sesji uchwałą zabronią picia na miejskim kąpielisku, połowa wakacji minie bez takich ograniczeń.
Plaża - zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości - nie jest miejscem publicznym, w którym obowiązuje zakaz spożywania alkoholu. Ale miejscowe prawo może rozszerzyć listę miejsc objętych zakazem.
- Inne samorządy świetnie sobie z tym radzą - mówił Prosiński, przytaczając głośny ostatnio przykład Sopotu.
O podjęcie uchwały ws. zakazu picia na plaży zwracała się wielokrotnie do miasta łomżyńska policja. Bez tego funkcjonariusze nie wystawią mandatu.
Amatorzy picia w plenerze nie mogą się jednak na miejskim kąpielisku na Narwi czuć całkowicie bezkarnie.
- Obowiązuje tam regulamin, będący zarządzeniem prezydenta, zakazujący picia. W ub. roku straż miejska wystawiała mandaty lub przynajmniej pouczała - tłumaczy Bogdan Rutkowski, komendant Straży Miejskiej w Łomży. - Oczywiście lepiej, by było to doprecyzowane uchwałą. Gdy jej nie ma, nie możemy egzekwować prawa wieczorem, po zamknięciu plaży.
Inaczej sprawę widzi Waldemar Borysewicz, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Suwałkach, gdzie nad Zalewem Arkadia nie ma "wieczornej taryfy ulgowej":
- Regulamin obowiązuje cały czas, 24 godziny - mówi. - Ostatnio ktoś w nocy palił ognisko i został ukarany, bo regulamin zabrania. U nas nie ma uchwały, a policja i straż miejska karze pijących alkohol na podstawie regulaminu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
