Plebiscyt Mistrzowie Urody 2019. Oto liderzy w kategorii Fryzjer Roku. Głosuj na swoich faworytów (ZDJĘCIA)

Szalony fryzjer z pędzlem w ręku. Tak o sobie mówi Łukasz Zieliński z Suwałk, który zyskał 60 głosów na etapie powiatowym (liderzy ze środy, z godziny 14.). Młody fryzjer ma zaledwie trzyletni staż pracy, ale już zyskał grono stałych klientek. Początkowo chciał zostać lekarzem, ale w ostatnim momencie zmienił zdanie.

- Często jako dziecko podpatrywałem co robi siostra, która uczyła się na fryzjerkę. W pewnym momencie zdecydowałem, że pójdę w jej ślady. Szybko zauważyłem, że chociaż nie jest łatwo, to mam szansę się w tym sprawdzić i osiągać sukcesy - opowiada Łukasz.

We fryzjerstwie najbardziej kocha koloryzację, bo nie jest to monotonne zajęcie. Szczególnie uwielbia w tej dziedzinie... eksperymentować.

- Nie lubię nudy. Nawet jeśli nakładam na włosy farbę w jednym odcieniu, to potrafi się ona składać nawet z sześciu farb - mówi młody fryzjer - Co więcej tworzę kolory niepowtarzalne. Przykładowo chcąc pokryć siwe włosy, do "blond farby" dodaję odrobinę rudości, czerwieni. Uzyskuję wtedy wyjątkowy kolor z brzoskwiniową lub różową poświatą - dodaje fryzjer.

Bez wątpienia Łukasz jest mężczyzną, który zna się na kolorach! O swojej pracy opowiada z wielką pasją.

- Bycie fryzjerem to mój najlepszy wybór. Ta praca ma wiele zalet. Przede wszystkim ważny jest dla mnie kontakt z ludźmi. Nigdy nie zdarzają się takie same klientki, każda jest inna, ma swoją historię - zachwala Zieliński. Ale przyznaje, że czasami musi być stanowczy.

- Kiedy przychodzi do mnie klientka i chce pofarbować włosy na jasny blond, a ja widzę, że ma bardzo, bardzo jasną karnację, to wtedy odradzam. Do skutku. Dwoję się i troję, by przekonać panią, że to nie będzie dobry wybór. Wszystko dla dobra klientki - śmieje się fryzjer. Według niego fryzura, jak i kolor włosów ma szczególne znaczenie. Podkreśla piękno i dodaje pewności siebie, a to gwarantuje powodzenie w życiu.

Zaś Joanna Chodorowska z Białegostoku, w środę o godz. 14. miała już na swoim koncie 146 głosów. Fryzjerstwo to jej największa pasja.

- Do pracy idę robić to co lubię. Czy nie jestem wielką szczęściarą? - pyta retorycznie fryzjerka.

Jak sama mówi, jest osobą kreatywną i przekłada tę cechę na swoje działania. W zawodowym życiu nieustannie rozwija umiejętności pod okiem specjalistów.

- Staram się właśnie o staż na Ukrainie, a regularnie uczestniczę w tych organizowanych w pobliżu, czy też w stolicy. To ważne, by stawać się coraz lepszym w tym, co się tworzy, by ciągle iść do przodu - uważa fryzjerka.

Klientki pani Joanny mogą jednak liczyć na coś więcej niż piękna fryzura. Jak wiadomo nie od dziś, fotel fryzjerski to często miejsce sprzyjające zwierzeniom.

- Fryzjer często pełni też funkcję psychologa - śmieje się Chodorowska - Ale ja lubię słuchać moich klientek. Każda z nas ma czasami problemy, o których nie zawsze chce rozmawiać z bliskimi. Albo po prostu nie ma komu się wyżalić. Cieszę się, gdy mogę służyć wtedy swoim doświadczeniem, dodać komuś trochę otuchy - przyznaje fryzjerka.

Z jej fotela klientki schodzą więc często z ulgą na sercu, ale przede wszystkim z piękną fryzurą na głowie. A czas na pogawędki zawsze się znajdzie, bo pani Joanna potrafi przygotowywać fryzurę nawet kilka godzin!

- W ostatnim czasie zafascynowało mnie tworzenie loków 3D. To trochę czasochłonna metoda, ale niezwykle modna i efektowna. Dzięki niej uzyskujemy elegancką, trójwymiarową fryzurę, w nieco rustykalnym stylu - opowiada z zaangażowaniem liderka plebiscytu.

Specjalizuje się w tworzeniu fryzur. Czesze m. in. na bankiety, śluby i wesela, jak też na potrzeby sesji zdjęciowych.

- Stawiam na konkretne style: rustykalny, glamour. Podążam za modą, ale najważniejsze jest dla mnie dopasowanie upięcia do osoby, która będzie je nosić. By dodawało urody, pewności siebie i podkreślało to, co dana osoba ma najpiękniejszego - podsumowuje Chodorowska.

Kreatywna, otwarta na ludzi, sympatyczna. Takimi cechami opisuje siebie Małgorzata Sidorczuk z Siemiatycz. To kolejna kandydatka do tytułu Fryzjera Roku. Uzyskała 43 głosy i jest liderką w swoim powiecie (wyniki ze środy, godz. 14.).

Piękne fryzury tworzy z pasją. I to już od ponad 30 lat!

- Czy po tylu latach czuję się zmęczona pracą? Absolutnie! W tym zawodzie jest miejsce na ambicje, a ciągły rozwój sprawia, że nie wykonuje się monotonnie upięć czy cięć, a ciągle coś zmienia, udoskonala - mówi Sidorczuk - Poza tym nie ma dwóch takich samych klientów. Każdy ma swój charakter, cechy... A fryzurą można to co najlepsze podkreślić. Po to jestem - dodaje fryzjerka.

Pani Małgorzata często zaskakuje swoich klientów nowatorskimi pomysłami na fryzury. Z dużym zaangażowaniem śledzi najnowsze trendy obowiązujące na rynku fryzjerskim. Najbardziej lubi strzyc włosy.

- Wtedy dopiero zauważalna jest duża zmiana w wyglądzie. Uwielbiam widzieć efekt swojej pracy. Nic tak nie dodaje uroku jak dobrze dobrana fryzura! - zapewnia uczestniczka plebiscytu.

Swoim wieloletnim doświadczeniem Sidorczuk dzieli się również z młodymi adeptami fryzjerskiej sztuki. Przyjmuje praktykantów i pracuje w komisji egzaminacyjnej w białostockiej szkole. A oprócz tego działa w ogólnopolskiej Komisji Branżowej Fryzjerów, pełniąc funkcję sędziego m. in. podczas konkursów fryzjerskich.

W tym roku po raz kolejny Kurier Poranny i Gazeta Współczesna nagrodzą Mistrzów Urody województwa podlaskiego. Ale to nasi czytelnicy wskażą salony fryzjerskie i studia urody godne polecenia, a także zaufanych fryzjerów, kosmetyczki i stylistki paznokci. Będzie można również głosować na wizażystów, linergistki, trenerów personalnych i barberów. Zwycięzcy w każdej kategorii plebiscytu odbiorą nagrody i dyplomy w trakcie uroczystej gali, która odbędzie się w listopadzie w Białymstoku.

Czytelnicy mogą oddawać swoje głosy za pośrednictwem SMS. Wystarczy wysłać wiadomość na numer 72355, w treści wpisując prefiks.numer kandydata, np. ABC.1. Koszt to 2,46 zł z VAT.