Właśnie w obawie przed hałasem i zakłócaniem porządku, przeciwko powstaniu pubu w ich domu protestują u władz Białegostoku mieszkańcy bloku przy ul. Malmeda 17. Obawiają się, że podobnie jak miało to miejsce w funkcjonującej do niedawna w tym miejscu kawiarni "Allo, allo" będzie tu dochodziło do nocnych hałasów.
Niewykluczone, że już wkrótce podobną skargę skierują do Zarządu Miasta mieszkańcy domu przy ul. Białówny 5.
- Wszystko przez pub Delfin, mieszczący się w sąsiedniej kamienicy przy Rynku Kościuszki. Często jest tam bardzo głośno po godz. 22. Przez ten hałas nie można ani odpocząć po pracy, ani zasnąć - mówią mieszkańcy. - Będziemy chyba występowali do władz miasta, by zrobiły jakiś porządek z tym miejscem. Klienci lokalu wychodząc z pubu bardzo hałasują. Cześto też słychać głośną muzykę dochodzącą przez otwarte okna.
Kilka lat temu mieszkańcom innej części ul. Białówny i Malmeda udało się - poprzez Urząd Miejski - wymusić na właścicielach klubu "Metro" zamontowanie dźwiękoszczelnych drzwi i wyciszenie całego klubu.
- Każdą taką skargę rozpatrujemy bardzo wnikliwie - mówi naczelnik Wydziału Polityki Społeczno-Gospodarczej Urzędu Miejskiego Wiesław Kamieński. - Zależy nam bowiem na spokoju w mieście po godz. 22. Tym bardziej, że jeśli uwagi mieszkańców znajdują potwierdzenie w faktach, to możemy wnioskować o odebranie koncesji na sprzedaż alkoholu w takim lokalu gastronomicznym.
W tym roku, pod wpływem skarg mieszkańców przeprowadzono już 160 kontroli zbyt hałaśliwych lokali gastronomicznych i placówek handlowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?