Wyjątkowo krótka była czwartkowa, pierwsza sesja sejmiku województwa. Nowo wybrani radni złożyli tylko ślubowanie, natomiast do głosowania nad wyborem przewodniczącego sejmiku już nie doszło. Radny Jacek Piorunek z PO złożył bowiem wniosek o odroczenie sesji do 9 grudnia. Nie chciał go uzasadniać, ale powód był jeden: brak porozumienia w sprawie podziału stanowisk we władzach województwa między koalicjantami, czyli PO i PSL.
- Jako PSL nawet dzisiaj jesteśmy gotowi się porozumieć, pod warunkiem że będzie to po naszej myśli - mówił obecny na sesji prezes podlaskiego PSL Wojciech Dzierzgowski.
Jednak żądania PSL: stanowisko marszałka oraz członka zarządu województwa, albo trzy na pięć stanowisk w zarządzie województwa są ciągle nie do zaakceptowania dla PO. Mimo to szef podlaskiej PO Damian Raczkowski robił dobrą minę do złej gry.
- Myślę, że jesteśmy na najlepszej drodze do osiągnięcia porozumienia. Powoli w naszych rozmowach poruszamy się do przodu - przekonywał.
Radni ponownie mają spotkać się w następny czwartek. Wszyscy mają nadzieję, że nie powtórzy się scenariusz sprzed czterech lat, kiedy brak porozumienia w sejmiku spowodował wprowadzenie zarządu komisarycznego i ponowne wybory. Na wybór zarządu mają blisko trzy miesiące.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?