PO pyta ministra Ziobrę o zaginione akta. Sprawa dotyczy fałszowania podpisów pod listami kandydatów wszechpolaków

– Jest bulwersujące, że od 2016 r. do dzisiaj prokuratura regionalna niczego w sprawie fałszowania podpisów nie wyjaśniła. A skandalem jest to, że zaginęły akta z kluczowymi zeznaniami 12 świadków. Jak mogło do tego dojść? A wobec faktu, że kandydaci Młodzieży Wszechpolskiej są na listach PiS do Rady Miasta Białystok, zasadne są pytania o transparentność procesu wyborczego – mówi poseł Robert Tyszkiewicz, szef podlaskiej PO.

Polecamy też Adam Andruszkiewicz. W telewizyjnej debacie mało kto go przegada (archiwalna rozmowa)

Dlatego w ramach interwencji żąda, by minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro odpowiedział mu na pięć pytań. Poseł chce wiedzieć m.in., dlaczego – choć akta zaginęły dziewięć miesięcy temu – w sprawie nie zostało jeszcze wszczęte śledztwo; co prokuratura zrobiła, by akta odnaleźć oraz czy prokurator prowadzący śledztwo w sprawie fałszowania podpisów składał wyjaśnienia na temat zaginięcia akt i czy nadal sprawę prowadzi.

O zaginionych aktach nie udało nam się porozmawiać ani z rzecznikiem prokuratury regionalnej, ani z rzecznikiem Prokuratury Krajowej. Podlaski poseł Adam Andruszkiewicz, który od 2015 r. był prezesem MW, powiedział nam, że nic o sprawie nie wie i trudno mu odpowiadać za wielu współpracowników, których ma lub miał w ostatnich latach.

Wideo: Magazyn Informacyjny 20.09.2018