Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po sanki zaglądamy do sklepu sportowego, po narty - do sieci

Redakcja
– Mamy tylko kilka sztuk nart a i tak mało kto chce je kupować – przyznaje pani Renata, pracująca w sklepie sportowym.
– Mamy tylko kilka sztuk nart a i tak mało kto chce je kupować – przyznaje pani Renata, pracująca w sklepie sportowym.
Ełk. Za łyżwy zapłacimy w Ełku nawet 280 zł, na jabłuszku możemy pojeździć już za 15 zł.

Uwielbiam jeździć na nartach, gdybym mógł, robiłbym to non stop - przyznaje ełczanin Paweł Kuczyński. - Narty dostałem na ostatnią gwiazdkę, ale snowboard kupiłem sobie sam, w internecie.

Mieszkańcy Mazur chętnie korzystają z uroków białego szaleństwa. Stoki w pobliżu Gołdapi, Orzysza czy Suwałk tętnią życiem. Jednak naszej miłości do szusowania po zboczach nie odczuwają lokalni przedsiębiorcy. W sklepach mało kto pyta o narty, czy deski snowboardowe.

- Mamy kilka par biegówek, ale bardzo słabo schodzą, klienci wolą narty kupować w internecie - mówi Teresa Filipiuk, właścicielka sklepu sportowego na rogu ul. Kościuszki i Wojska Polskiego. - Nart zjazdowych nie sprowadzamy w ogóle. Musielibyśmy zamówić kilka różnych rodzajów, a zeszłaby może jedna para.

Najlepiej sprzedają się sanki i tzw. jabłuszka, na których ełckie maluchy szaleją na pobliskich górkach. Szczególnie w okresie ferii taki sprzęt idzie jak woda. Gorzej jest w przypadku łyżew - te zalegają w magazynach, bo wbrew pozorom, w naszym mieście jest niewiele miejsc, w których można pojeździć. Lodowisk jest jak na lekarstwo, a jeziora przykrywa gruba warstwa śniegu.

- Dopóki nie będzie w Ełku kilku lodowisk z prawdziwego zdarzenia, łyżwy też nie będą się sprzedawać - mówi Teresa Filipiuk. - Co z tego, że klient kupi sprzęt, jak nie ma gdzie go wykorzystać. kat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna