Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po wyborach serca mniejsze

Krzysztof Jankowski
W styczniu w cieple "wielkoorkiestrowych” kamer Telewizji Polskiej z chęcią ogrzewali się lokalni politycy. Dziś, po wyborach samorządowych, orkiestrą nie interesuje się już nikt.
W styczniu w cieple "wielkoorkiestrowych” kamer Telewizji Polskiej z chęcią ogrzewali się lokalni politycy. Dziś, po wyborach samorządowych, orkiestrą nie interesuje się już nikt. K. Jankowski
Bielsk Podlaski. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy prawdopodobnie ominie miasto w styczniu 2007 r. Ostatni organizatorzy wielkiej fety pod bielskim ratuszem wycofali się, a ewentualni nowi mają już bardzo mało czasu.

- Na organizację finału nie pozwalają mi obowiązki zawodowe - wyjaśnia szef bielskiego sztabu i radny miejski Paweł Miszczuk.
Przed rokiem nad finałem w Bielsku pracował 15-osobowy sztab. W efekcie w Bielsku odbyła się największa na Podlasiu "orkiestrowa" impreza, transmitowana przez TVP.
- To były dwa miesiące przygotowań i miesiąc rozliczeń - opowiada Miszczuk. - Braliśmy urlopy, bo większości spraw nie dało się załatwić popołudniami. W tym roku zmieniłem pracę, odbywam aplikację prawniczą, wiele czasu zajmuje mi opieka nad drugoligową drużyną koszykarzy Tura. Nie mogę zaangażować się dodatkowo w orkiestrę.
Problem w tym, że rezygnacji sztabu Miszczuka nikt się nie spodziewał.
- To duże zaskoczenie - przyznaje burmistrz Eugeniusz Berezowiec. I deklaruje: - Każdy, kto zechce zorganizować w Bielsku finał, może liczyć na pomoc miasta.
Ale chętnych brak, bo w listopadzie minęły oficjalne terminy zgłaszania sztabów do centrali WOŚP. Organizacji finału nie planował więc ani bielski hufiec ZHP, ani wieloletni organizatorzy "orkiestrowych" kwest - młodzież i nauczyciele I LO. Sytuacją zaskoczony jest też Bielski Dom Kultury.
- Byliśmy przygotowani, że jak przed rokiem udostępnimy sztabowi sprzęt i pomieszczenie na liczenie pieniędzy - mówi dyr. BDK Sergiusz Łu-kaszuk. - Gdy dowiedzieliśmy się, że sztabu nie będzie, sprawdziliśmy możliwość organizacji orkiestry. Niestety, minęły już terminy, w których trzeba było składać wnioski o pozwolenia.
Jest jednak promyk nadziei.
- Terminy minęły, ale gdyby szybko wpłynęły wnioski, to zostałyby rozpatrzone - mówi Krzysztof Dobies, rzecznik Fundacji WOŚP. - Fundacja zwraca dużą uwagę na rzetelność partnerów. Jeśli będą to sprawdzeni organizatorzy, to mają dużą szansę na powodzenie. Chyba, że obudzą się w styczniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna