- Swojego czasu bardzo często robiliśmy zakupy w Biedronce. Później trochę rzadziej, ponieważ przeniesiono ją w inne miejsce. Podejrzewam, że teraz znów na zakupy będziemy przychodzili tutaj. Zależy nam, abyśmy sklep mieli blisko - mówi stojący w kolejce Michał Sadowski, mieszkaniec os. Południe.
O tym, że podczas otwarcia marketu było tłoczno może świadczyć fakt, że w pewnym momencie zabrakło... wózków na zakupy. Przed wejściem ustawiła się całkiem pokaźna kolejka, by "przechwycić" wózek od innego, wychodzącego już ze sklepu, klienta.
Każdy kto tego dnia udał się do nowego sklepu po zakupy, przy wyjściu otrzymywał darmowego pączka.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?