Poddubówek: Obwodnica Augustowa. Budowa nie daje żyć mieszkańcom

Na kurz i hałas narzekają mieszkańcy Poddubówka, przez który przebiega budowana właśnie augustowska obwodnica. - Nie mamy chwili spokoju ani w dzień, ani w nocy - twierdzą. - Prace trwają bowiem non stop.

Wykonawca tłumaczy, że jest to wymuszone przez proces technologiczny.

- Na przykład betonowanie nie może być prowadzone w temperaturze sięgającej 30 stopni C - wyjaśnia Krzysztof Kozioł, rzecznik spółki Budimex. - Musimy pracować nocą, gdy jest chłodniej.

Wyjść z domu nie można!

Droga budowana jest od początku tego roku. W niektórych miejscach trasa przebiega zaledwie kilkaset metrów od domów.

- Żyć się nie da - mówi Leszek Myszkowski z Poddubówka. - Niektórzy kierowcy pędzą z dużą prędkością po tych wertepach, co powoduje okropny huk. W ciągu dniach zwraca się na to mniejszą uwagę, ale nocą nie można zmrużyć oka.

Dodatkową uciążliwością dla rolników jest kurz, który wzbijają ciężarówki, zwłaszcza wyładowane kruszywem. Osiada on na samochodach, elewacjach, owocach, warzywach. W minioną niedzielę interweniowała w tej sprawie policja. Dopiero po tym wykonawca polał drogę.

- Przynajmniej można było wyjść na chwilę z domu - mówi Myszkowski. Ale dodaje, że dwie godziny później wszystko wróciło do normy.

Objazdami nie pojadą

Krzysztof Kozioł wyjaśnia, że samochody korzystają ze specjalnie w tym celu wybudowanej drogi serwisowej, która znajduje się w liniach rozgraniczających budowy.

- Nie możemy korzystać z objazdów, ponieważ istniejące drogi mają ograniczenia tonażu - tłumaczy rzecznik, dodając, że drogowcy starają się jak najmniej pracować nocą, ale nie zawsze jest to możliwe. Gdy np. rozpoczną betonowanie koryta budowanej drogi, muszą to dokończyć.

- Na prawdę nie mamy pola manewru - przekonuje i obiecuje, że w czasie suchych dni, drogowcy - by ograniczyć kurz - będą częściej polewać wodą drogi, po których jeżdżą ciężarówki.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje